Emisja akcji wartych 2,3 mln zł, o której Nextbike poinformował dzisiaj w komunikacie prasowym, ma pomóc spółce stanąć na nogi i pozyskać finansowanie na sfinalizowanie Mevo, czyli systemu rowerowego pomorskich gmin, który - póki co - ciągnie spółkę w dół. Mimo trudnej sytuacji spółki, inwestorzy objęli akcje w całości.

- Oferta prywatna akcji była jednym z kluczowych projektów, jakie realizowaliśmy w ostatnim czasie i cieszy nas jej pozytywne zakończenie. Na trudnym, wymagającym rynku oraz będąc w trakcie optymalizacji działań operacyjnych w Nextbike Polska pozyskaliśmy pieniądze, które pozwolą nam na realizację naszych najbliższych planów, przede wszystkim dokończenie projektu Mevo – komentuje Paweł Orłowski prezes Nextbike Polska.
Wśród inwestorów są dotychczasowi udziałowcy Nextbike Polska – LARQ i Nextbike GmbH, członkowie zarządu spółki – Paweł Orłowski, Agnieszka Masłowska i Rafał Federowicz, a także nowi inwestorzy.
Spóła Nextbike Polska - notowana na NewConnect i działająca w Polsce na niemieckiej licencji - od lat konsekwentnie realizuje strategię wypierania z rynku swoich rywali, ale niedawno ogłosiła, że musi układać się z wierzycielami. Kłopoty finansowe pojawiły się po wygraniu wartego 40 mln zł przetargu na system bikesharingu na Pomorzu – jeden z największych w Polsce i jedyny, w którym 100 proc. rowerów ma mieć napęd elektryczny. Koszty pomorskiego projektu przerosły spółkę - system został uruchomiony w tym roku z kilkumiesięcznym opóźnieniem, a do tej pory spółce nie udało się spełnić wszystkich warunków umowy z samorządami. Opóźnienia wiążą się z groźbą kar umownych w wysokości kilku milionów złotych.