„Nie jest zbyt późno, by zainwestować w Chinach”

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2014-07-25 08:43

Mark Mobius, szef Templeton Emerging Markets Group, spodziewa się jeszcze 20 proc. wzrostu indeksu Hang Seng China po tym, jak od marca zyskał on 19 proc. wartości.

Mobius uważa, że najlepszą inwestycją w Chinach są akcje państwowych banków i spółek energetycznych, które w jego ocenie mają niskie wyceny, a rząd planuje liberalizować te branże.

Mark Mobius, fot. Bloomberg
Mark Mobius, fot. Bloomberg
None
None

- Zwykle kiedy wchodzi się na rynek w takiej fazie jak teraz, oczekuje się co najmniej 20 proc. wzrostu – powiedział Mobius, którego fundusz osiągnął w tym roku wyniki lepsze od 94 proc. rywali. - Jeśli popatrzeć na wyceny SOE [państwowe firmy-red.], to widać, że są one bardzo tanie – dodał. 

Hang Seng China osiągnął w czwartek największą wartość od grudnia ubiegłego roku. Pomimo to indeks spółek z Chin kontynentalnych, notowanych na giełdzie w Hongkongu, ma wskaźnik cena/zysk tylko 7,3. Mniejszy wśród rynków wschodzących ma jedynie MICEX, indeks rosyjskich spółek.