Szczyt energetyczny w Krakowie to bardzo pozytywny przykład budowania bezpieczeństwa energetycznego nie tylko dla Polski, ale też dla całej Europy Środkowej. To wymierny skutek aktywności rządu i prezydenta w tej kwestii. Krakowski szczyt może mieć też kluczowe znaczenie dla budowy polskiego odcinka rurociągu Odessa — Brody — Płock — Gdańsk. Dotychczas rozmowy o biznesowej stronie tego przedsięwzięcia rozbijały się o pytanie, skąd wziąć ropę, która będzie nim płynęła. Spotkanie może przybliżyć nas do odpowiedzi na to pytanie.
Ropę do tego rurociągu mogą dostarczyć Azerbejdżan i Kazachstan. Mam nadzieję, że prezydenci obu tych krajów wezmą jednak udział w krakowskim spotkaniu, mimo niepokojących sygnałów, że w Krakowie może zabraknąć kazachskiego prezydenta. Myślę, że uruchomienie odeskiego rurociągu leży w dobrze pojętym interesie obu tych krajów, które nie powinny skazywać się na Rosję jako na jedynego odbiorcę. Tak jak my szukamy możliwości zróżnicowania dostawców ropy, tak oni mogą dążyć do dywersyfikacji odbiorców. Warto pamiętać, że Rosja sama jest producentem ropy, może więc być dla Kazachstanu i Azerbejdżanu niekoniecznie partnerem, ale też konkurentem.
Trudno oczywiście po spotkaniu prezydentów oczekiwać podpisania konkretnych umów handlowych, jednak wierzę, że krakowski szczyt zapali wreszcie zielone światło dla biznesowych negocjatorów firm paliwowych, które będą chciały brać udział w przedłużeniu odeskiego rurociągu do Gdańska.
Janusz Steinhoff
były wicepremier i minister gospodarki