Kontrole mają rozpocząć się 16 września i potrwać początkowo sześć miesięcy, jak poinformowało w oświadczeniu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
"Wzmacniamy bezpieczeństwo wewnętrzne i kontynuujemy twardą linię wobec nielegalnej migracji" – powiedziała minister spraw wewnętrznych, Nancy Faeser.
W ostatnich latach Niemcy zaostrzyły swoje stanowisko w kwestii migracji, próbując odzyskać inicjatywę po tym, jak poparcie dla skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD) znacznie wzrosło w związku z tym tematem.
Ostatnie śmiertelne ataki nożem, za które odpowiadali uchodźcy, wzbudziły obawy dotyczące imigracji. Do jednego z tych ataków, w którym w sierpniu w Solingen zginęły trzy osoby, przyznało się Państwo Islamskie.
Rekordowe poparcie dla AfD w Niemczech
Na początku tego miesiąca Alternatywa dla Niemiec (AfD) stała się pierwszą skrajnie prawicową partią od czasów II wojny światowej, która wygrała wybory regionalne w Turyngii.
Decyzja o wprowadzeniu tymczasowych kontroli granicznych została ogłoszona na dwa tygodnie przed wyborami w Brandenburgii, gdzie kanclerz Olaf Scholz i socjaldemokraci (SPD) z Nancy Faeser na czele starają się utrzymać władzę.
W zeszłym roku Niemcy wprowadziły bardziej rygorystyczne kontrole na swoich granicach lądowych z Polską, Czechami i Szwajcarią w odpowiedzi na gwałtowny wzrost liczby osób po raz pierwszy ubiegających się o azyl.