Na finiszu sesji wskaźnik największych blue chipów Dow Jones IA zyskiwał 0,09 proc. Szerszy indeks rynku S&P500 wzrósł również o 0,09 proc. Z kolei technologiczny Nasdaq Composite zdrożał o 0,30 proc. Ten ostatni odnotował trzeci wzrost z rzędu.
Wśród handlujących akcjami zauważyć można było nerwowe wyczekiwanie na jutrzejsza prezentację danych o wydatkach i dochodach Amerykanów w maju. Raport ten obejmuje bardzo ważny z punktu widzenia władz monetarnych wskaźnik cen wydatków konsumenckich (PCE). To preferowana przez Fed miara „rzeczywistej” inflacji. Prognoza zakłada, że w każdej z czterech wersji (ogólna i bazowa, oraz w ujęciu miesięcznym i rocznym) odnotowane będzie spowolnienie wzrostu. Spełniające oczekiwania odczyty będą zwiększały szanse na złagodzenie stanowiska władz monetarnych i szybszą obniżkę stóp procentowych. Panuje jednak w tym temacie spora niepewność, a wyższe niż oczekuje się dane, mogą stanowić zapalnik spadków.
W czwartek na parkiet napłynęła już spora porcja danych z amerykańskiej gospodarki. Poznaliśmy m.in. finalny odczyt dynamiki PKB w I kwartale. Ostatecznie w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku największa gospodarka świata rozwijała się w tempie 1,4 proc. w ujęciu annualizowanym, nieznacznie mocniej niż szacowane poprzednio 1,3 proc. Oznacza to jednak spore obniżenia tempa wobec 3,4 proc. w ostatnim kwartale 2023 r. Może to sugerować, że jastrzębia polityka Fed zdecydowanie zaczyna studzić koniunkturę.
Znów za to zaskoczył odczyt z rynku pracy. Mocniej niż zakładano spadła bowiem liczba tzw. nowych bezrobotnych. Wzrosła natomiast, do najwyższego poziomu od 2021 r., liczba osób kontynuujących pobieranie zasiłku.
Mieszany charakter miały z kolei dane o zamówienia na dobra trwałego użytku. Liczone ogółem zamiast prognozowanego spadku o 0,1 proc. wzrosły w tej samej skali. Tymczasem bez uwzględniania środków transportu skurczyły się o 0,1 proc. podczas gdy oczekiwano zwyżki o 0,2 proc.
Niepokój wzbudziły informacje z rynku nieruchomości. Liczba podpisanych umów sprzedaży domów zniżkując w maju o 2,1 proc. zeszła do najniższego poziomu w historii.
Rentowności referencyjnych obligacji 10- i 2-letnich, które poruszają się odwrotnie do cen, spadły po publikacji dzisiejszych danych, podczas gdy rentownościom 7-letnich papierów nieznacznie zaszkodziły słabe wyniki aukcji o wartości 44 mld USD.
Szczególnie na plus prezentowały się w czwartek sektory usług komunikacyjnych oraz energetyczna. Natomiast zdecydowanie słabiej wypadli przedstawiciele branży finansowej.
Mocno zniżkowała cena akcji Microna. Momentami przecena sięgała ponad 7 proc. Inwestorzy poczuli się rozczarowani zgodną z oczekiwaniami prognozą przychodów na czwarty kwartał roku obrachunkowego. Liczyli na większy wzrost wyników producenta układów pamięci w okresie boomu na sztuczną inteligencję.
Dostało się też niekwestionowanemu liderowi branży producentów chipów, Nvidii. Kurs zniżkował o 1,9 proc.
