Księgowi mają ruch w biznesie. MDDP Outsourcing, duży dostawca usług księgowych i kadrowo-płacowych, zmienia właściciela. Firmę, zatrudniającą ponad 300 osób, przejmuje norweski Aider, wspierany przez wywodzący się z Niemiec fundusz private equity Castik Capital. Na transakcję musi się jeszcze zgodzić UOKIK.
Wartości umowy nie ujawniono. W branży księgowej spółki sprzedawane są zazwyczaj (na zachodnich rynkach, bo w Polsce takich transakcji jest mało) przy wycenach sięgających pięcio- lub sześciokrotności wyniku EBITDA, czyli zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację. Zastosowanie takich mnożników w przypadku MDDP Outsourcing oznaczałoby wycenę przekraczającą 100 mln zł.
- Naszym pierwotnym planem było rozpoczęcie działalności w Szwecji i Danii, ale kiedy pojawia się taka okazja, trzeba ją wykorzystać – z trzech powodów. Po pierwsze, przejęcie MDDP Outsourcing idealnie pasuje do naszej strategii wspierania firm o globalnych ambicjach. Po drugie, Polska to duży rynek o silnym wzroście gospodarczym. Po trzecie i najważniejsze, trójka czołowych partnerów MDDP Outsourcing doskonale wpisuje się w naszą organizację. Widzę ogromny potencjał do współpracy i dalszego rozwoju - mówi Andreas Vik, dyrektor generalny Aidera.
Troje udziałowców i menedżerów MDDP Outsourcing – Rafał i Magdalena Michniewiczowie oraz Szymon Churski – zostaje na pokładzie i dalej będzie zarządzać firmą. Wycofa się z niej doradcza grupa MDDP i jej udziałowcy.
- Na rynku mamy już zwiastuny dużych zmian technologicznych, które łatwiej będzie wprowadzić firmom o dużej masie. Dlatego księgowi muszą się konsolidować. My mamy pomysł na konsolidację na rynku polskim, do której przeprowadzenia potrzebowaliśmy większego partnera. Aider tymczasem po szybkim rozwinięciu się na rynku norweskim i wejściu funduszu private equity chce rozwijać się w regionie. Po zmianie głównego udziałowca przejdziemy rebranding, stanie się to za około rok - zapowiada Rafał Michniewicz, partner MDDP Outsourcing.
Organiczny wzrost
MDDP Outsourcing działa na rynku od 2007 r.
- Rozwijaliśmy tę firmę od zera, stopniowo, organicznie zwiększając skalę. Obecnie zatrudniamy ok. 200 osób w biurze w Warszawie i 100 w Katowicach – mówi Rafał Michniewicz.
Firma świadczy usługi przede wszystkim dla polskich oddziałów międzynarodowych firm lub dla podmiotów krajowych, które zdecydowały się na księgowy outsourcing.
- Przekrój branż jest bardzo szeroki, mamy kilkuset klientów – mówi Magdalena Michniewicz.
- To niekoniecznie duże firmy, ale takie, które potrzebują danych księgowych nie tylko do tego, by zapłacić podatki, ale też do bieżącego, efektywnego zarządzania biznesem – mówi Rafał Michniewicz.
W ubiegłym roku spółka miała 62,5 mln zł przychodów, o 15 proc. więcej niż rok wcześniej. Zanotowała przy tym 14,3 mln zł czystego zysku (wzrost o prawie 70 proc.).
Na istotnym dla wyceny poziomie EBITDA zarobiła 17,5 mln zł.
- W ostatnich latach rośliśmy przychodowo w średnim tempie ok. 20 proc. rocznie. W tym roku dynamika powinna wynieść ok. 15 proc. Wysoki poziom marż jest jak najbardziej do utrzymania mimo zmian na rynku – twierdzi Rafał Michniewicz.
Transakcyjny apetyt
Jakie to zmiany? Na rynku jest deficyt specjalistów, a jednocześnie usługi księgowe i księgowo-płacowe są stopniowo automatyzowane.
- Nie mówiłbym jeszcze o wdrażaniu AI w księgowości, to raczej hasło na przyszłość, ale na pewno mamy do czynienia z postępującą robotyzacją, która zwiększa efektywność. Model pracy się zmienia, co widzą także firmy, które mają wewnętrzną księgowość – mówi Rafał Michniewicz.
Według niego dla firm outsourcingowych to szansa, by pozyskać nowych klientów – o ile będą miały obniżające koszty rozwiązania automatyzujące podstawowe zadania.
- Księgowy powinien więcej czasu pracować intelektualnie, a mniej zajmować się przepisywaniem danych. Potrzebne są w tym celu inwestycje w oprogramowanie i technologie, które łatwiej realizować w większej grupie. Dlatego pozyskaliśmy inwestora, z którego wsparciem chcemy przejmować konkurentów. Bycie częścią międzynarodowej grupy powinno też zwiększyć naszą atrakcyjność na rynku pracy – mówi Rafał Michniewicz.
Aider w Norwegii w pięć lat za sprawą całej serii akwizycji zwiększył skalę od zera do 1,4 tys. pracowników.
- Przejął tam ponad 40 różnej wielkości firm w różnych miastach. W Polsce tak wielu transakcji realizować nie zamierza, ale może przejmować sporych konkurentów, a także komplementarne firmy dostarczające usługi okołoksięgowe, choćby oprogramowanie – zapowiada Rafał Michniewicz.
Właścicielom MDDP Outsourcing przy transakcji doradzali PwC Polska i DZP, kupującemu natomiast Clifford Chance i KPMG.