Główne indeksy zaliczają tuż po otwarciu umiarkowane spadki, a stosunkowo najmniej traci sWIG80. Na szerokim rynku gwiazdą początku notowań jest Artman (+32 proc.), którego akcje silnie drożeją po tym, jak doszło do zawarcia porozumienia największych akcjonariuszy spółki i przedstawicieli LPP, którzy zobowiązali się do odkupienia wszystkich akcji właściciela marki House. Walory LPP też wyraźnie drożeją (o 5 proc.), choć tu wolumen tradycyjnie jest niewielki (28 sztuk po 30 minutach sesji).
Z każdą minutą rozkręca się handel walorami Optimusa, do czego przyczyniają się rozważania (nic nie kosztują, a ile można przy okazji zarobić...) cytowanego przez „Parkiet” Zbigniewa Jakubasa, głównego akcjonariusza spółki i Katarzyny Ziółek, szefowej rady nadzorczej, o możliwości zaangażowania w spółkę przez dużego inwestora. Według Jakubasa (który przyznaje, że sam nie kupuje akcji), „Tak duży wolumen może świadczyć o tym, że ktoś skupuje akcje i zajmuje pozycje”.
Rośnie też wycena Energoaparatury, która wczoraj po sesji poinformowała o kolejnej umowie z Grupą Lotos. Tym razem wartość zlecenia sięga 1,2 mln zł.
Po wczorajszym silnym wzroście (o 7,7 proc.), dziś Drozapol zwyżkuje o skromne 0,3 proc. „Parkiet” pisze, że spółka może wypłacić w formie dywidendy całość ubiegłorocznego zysku (6,62 mln zł, co dawałoby 0,22 zł na walor).
Gazeta pisze też o zainteresowaniu, jakie przejęciem Centrum Medycznego LIM (jego wartość szacowana jest na 250 mln zł), wyraził ponoć fundusz NFI Fortuna. Akcje funduszu tracą po 40 minutach sesji niespełna 4 proc.
Utrzymuje się natomiast 1,1 proc. zwyżka ING BSK, którego zarząd zdecydował jednak o wypłacie dywidendy z ubiegłorocznego zysku. Ma ona wynieść 11,70 zł na akcję (2,1 proc. stopa dywidendy).
Zmianę również o 1,1 proc. (ale w dół) zalicza natomiast
Krosno, które wczoraj poinformowało o zamiarze dużych zwolnień
grupowych. Mają one objąć maksymalnie 1200 osób z blisko 3,5 tys. załogi.