Opcja szybszego wykupu działa

MICHAŁ SADRAK Open Finance
opublikowano: 2012-04-02 00:00

CATALYST

W I kwartale br. firmy musiały wykupić obligacje notowane na Catalyst za 293,7 mln zł. Skończyło się kwotą niemal dwukrotnie wyższą, ponieważ emitenci wybierali przedterminowy wykup długu.

Spółki, które wprowadziły papiery dłużne na Catalyst coraz chętniej wykorzystują opcje przedterminowego wykupu. W tym roku na taki krok zdecydowało się pięciu emitentów, a w czterech przypadkach przedterminowy wykup przypadał na marzec. W ten sposób z rynku zniknęły przed czasem obligacje o łącznej wartości nominalnej 290,7 mln zł — to niemal drugie tyle, ile według planu firmy musiały wykupić w pierwszym kwartale br. (293,7 mln zł).

Pierwszy krok należał do funduszu Black Lion NFI, który wykupił obligacje o wartości nominalnej 50 mln zł. Ich oprocentowanie było stałe 9,05 proc. W zamian inwestorzy dostali premię 1,5 proc. Pieniądze na wcześniejszy wykup pochodziły z emisji kolejnych papierów o wartości 66 mln zł. Nowe emisje mają oprocentowanie zmienne (WIBOR 6M + 3,1 pkt proc. marży). Fundusz zagwarantował więc sobie tańsze finansowanie w okresie, w którym rynkowe stopy procentowe będą poniżej 5,95 proc., i wydłużył okres kredytowania.

W połowie marca przedterminowo wykupiła obligacje spółka zależna Black Lion NFI — Scan Development,

która płaciła inwestorom 9,45 proc. Wartość nominalna wykupionej dwa lata przed terminem emisji wynosiła 47 mln zł. Parametry oferty nie przewidywały premii za wykonanie przez emitenta opcji przedterminowego wykupu, inwestorzy musieli zadowolić się narosłymi odsetkami (za jeden dzień). Pięć dni później obligacje o wartości 5 mln zł wykupiła Pragma Inkaso. Zniknięcie z portfeli inwestorów papierów, które dawały 6 pkt proc. powyżej półrocznego WIBOR, osłodzono premią 0,6 proc. wartości nominału (0,1 proc. za każde pełne 30 dni między dniem przedterminowego, a planowanego wykupu).

Niemały zawód sprawił fundusz technologiczny Internet Investment Fund (IIF), który wykupił serię A obligacji na łączną kwotę 3,71 mln zł. Dotychczasowym obligatariuszom prawdopodobnie będzie trudno reinwestować pieniądze z równie wysokim kuponem, ponieważ spółka płaciła 13,35 proc. w ostatnim okresie odsetkowym (8,5 pkt proc. ponad sześciomiesięczny WIBOR), czyli niemal o 2,4 pkt proc. powyżej średniej dla długu korporacyjnego na Catalyst (bez BGK). Na domiar złego inwestorzy nie otrzymali premii za realizację opcji przedterminowego wykupu przez emitenta.

Pierwszy kwartał 2012 r. na rynku Catalyst pokazał inwestorom, że ryzyko przedterminowego wykupu było niedoceniane. Jego materializacja nie jest dla obligatariuszy tak groźna jak ryzyko niewypłacalności emitenta, ale znacznie można zmniejszyć opłacalność inwestycji. Kupujący więc papiery o ponadprzeciętnym oprocentowaniu muszą pamiętać, że w przyszłości emitent prawdopodobnie będzie dążyć do zrefinansowania zadłużania na atrakcyjniejszych warunkach — niekoniecznie obligacjami.

Pierwszy kwartał bieżącego roku pokazał inwestorom, że ryzyko przedterminowego wykupu na detalicznym rynku Catalyst było niedoceniane.