Dzienna produkcja Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej zwiększyła się w czerwcu o 744 tys. baryłek do łącznie 32,13 mln. Dane za maj zostały zweryfikowane w dół o 189 tys. baryłek co 31,39 mln baryłek dziennie, co wynika z korekty odczytów w przypadku Arabii Saudyjskiej, Iraku, Algierii i Nigerii.
OPEC zwiększa podaż chcąc zmusić producentów ropy, ponoszących wyższe koszty wydobycia do ograniczenia produkcji. Na początku czerwca 12-tu członków kartelu zgodziło się utrzymać wspólny cel produkcyjny na poziomie 30 mln baryłek dziennie, który jest przekraczany od 13 miesięcy.
Działania OPEC wywierają potężną presję na rynek. Co istotne, zauważalna jest ostra walka o rynkowe udziały pomiędzy samymi członkami kartelu – ocenia John Kilduff z Kilduff, partner w Again Capital, nowojorskim funduszu hedgingowym. Ekspert dodaje, że drugie półrocze może być szczególnie trudne dla OPEC, jeśli negocjacje prowadzone z Iranem, przez sześć czołowych mocarstw odnośnie programu nuklearnego tego kraju, doprowadzą do zniesienia sankcji na część irańskiego eksportu ropy. To mogłoby doprowadzić do nawet dwukrotnego wzrostu wydobycia surowca przez Teheran. W czerwcu kraj ten wydobywał około 2,85 mln baryłek ropy dziennie.