Orban: Ukraina nie ma szans na wygranie tej wojny

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2023-05-23 15:01

Premier Węgier Viktor Orban konsekwentnie opiera się przed poparciem dla udzielania przez Unię Europejską pomocy dla Ukrainy – podaje agencja Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Premier Węgier Viktor Orban
Premier Węgier Viktor Orban
LEONHARD FOEGER / Reuters / Forum

W wywiadzie dla agencji Bloomberg na Forum Ekonomicznym w Katarze Orban przekonywał, że wysiłek militarny Ukrainy jest skazany na niepowodzenie, a wysyłanie dalszej pomocy doprowadzi jedynie do większej liczby ofiar śmiertelnych.

Węgry blokują przekazanie Ukrainie 500 mln EUR

Węgry, kraj UE najbliżej związany z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, blokują transzę pomocy finansowej UE dla Ukrainy w wysokości 500 mln EUR (540 mln USD). Sprzeciwia się też nowym sankcjom wobec Rosji.

Opinia Orbana jest sprzeczna z analizą ukraińskich sojuszników, którzy zaopatrują Kijów w broń przed kontrofensywą, która ma się rozpocząć wiosną tego roku. Chociaż trzeźwo myślą oni o szansach na dramatyczny przełom, popierają plan prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, by odeprzeć najeźdźców i odzyskać zagrabione terytorium.

Orban ponowił wezwanie do natychmiastowego zawieszenia broni – stanowisko uznawane przez krytyków za równoznaczne z wezwaniem do kapitulacji Ukrainy.

Orban powiela rosyjską propagandę

Premier Węgier wtórował również Kremlowi, powtarzając narrację, która przedstawia wojnę jako pośredni konflikt między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. Ponadto, wedle tej narracji, walki mogą się zakończyć tylko wtedy, gdy Moskwa osiągnie porozumienie z Waszyngtonem. Stany Zjednoczone przekazały, że Ukraina musi zdecydować, w jaki sposób i kiedy jest gotowa do poszukiwania pokoju.

Podejście Orbana do Ukrainy i bliskie związki z Rosją tylko zaostrzyły stosunki z sojusznikami Węgier w UE i NATO, którzy od dawna krytykują jego trwającą ponad dekadę konsolidację władzy i dążenie do samozwańczej „demokracji nieliberalnej”.

Orban dodał też, iż ma nadzieję na to, że były prezydent USA Donald Trump wygra reelekcję w przyszłym roku.