Ponad dwa razy większe inwestycje i znacząco wyższa dywidenda – to najważniejsze elementy zaktualizowanej strategii polskiego koncernu paliwowo-energetycznego.
PKN Orlen, największa firma w regionie, jednocześnie kontrolowana przez polski skarb państwa, zaktualizowała plan działania do 2030 r. Poprzedni ogłosiła w listopadzie 2020 r.
Nowy plan był konieczny, ponieważ Orlen kupił po drodze dwie siostrzane firmy państwowe – paliwowy Lotos i gazowy PGNiG. Mimo to najważniejsze kierunki strategii się nie zmieniły, za to najważniejsze liczby zmieniły się mocno.

Więcej zielonego i na morzu
Dwie fuzje zwiększyły ponaddwukrotnie inwestycyjny rozmach Orlenu. W 2020 r. koncern planował wydać na inwestycje 140 mld zł, a teraz aż 320 mld zł. To budżet do 2030 r.
– W szczególności na inwestycje w Polsce – podkreślał Daniel Obajtek, prezes Orlenu.
Najwięcej pieniędzy, bo 120 mld zł, koncern wyda na zielone inwestycje. O ile w 2020 r. plan zakładał osiągnięcie 2,5 GW zielonej mocy w 2030 r., o tyle dziś koncern zmierza w kierunku 9 GW. Będzie budował i przejmował w Polsce i za granicą (choć głównie w Europie), sam lub z partnerami. Ważnym celem będą morskie farmy wiatrowe, w które Orlen chce inwestować w Polsce, ale też na morzach Norwegii, Wielkiej Brytanii czy u wybrzeży Niemiec.
Poza tym Orlen wiąże plany z biogazem, który – jak podkreślał Daniel Obajtek – ma kolosalne znaczenia dla sektora rolniczego.
Są miejscówki pod mały atom
70 mld zł Orlen zainwestuje w wydobycie, widząc w nim gwarancje bezpieczeństwa, ale też zysków. Z około 8 mld m3 gazu wydobycie zwiększy się do około 12 mld m3, a nowe wolumeny będą pochodzić w umiarkowanym stopniu z Polski, a w znaczącym z Norwegii.
– Nasze modele pokazują, że popyt na gaz wzrośnie do 30 mld m3 w 2030 r. – mówił Robert Śleszyński, dyrektor wykonawczy Orlenu ds. inwestycji kapitałowych.
Od kilku miesięcy trwa proces łączenia aktywów wydobywczych Orlenu, Lotosu i PGNiG, w tym aktywów w Norwegii.
65 mld zł pochłonie z kolei energetyka konwencjonalna, czyli np. nowe bloki gazowe w Ostrołęce, Grudziądzu, ale też w Czechach. Już w 2028 r., jak zapewnia Daniel Obajtek, powstanie też pierwszy mały blok jądrowy. Orlen chce tę technologię rozwijać wraz z Synthosem Michała Sołowowa oraz z GE Hitachi Nuclear Energy.
– Z końcem kwietnia podamy lokalizacje pod mały atom, stan zaawansowania projektów i przedstawimy partnerów – zapowiada Daniel Obajtek.
Schwedt pod obserwacją
Kolejne 60 mld zł z budżetu inwestycyjnego pochłonie sektor rafineryjny, z czego 25 mld zł zasili projekty zielone, biopaliwowe.
Orlen ma dziś w grupie siedem rafinerii w trzech krajach: w Polsce, w Czechach i na Litwie. Głośny jest też temat zainteresowania Orlenu przejęciem pakietu akcji w niemieckiej rafinerii w Schwedt. Przy okazji strategii koncern nie podał jednak nowych informacji na temat tych planów. Robert Śleszyński przypomniał jedynie, że rafineria zaopatruje w paliwa stacje w zachodniej części kraju, wiec jej los – czyli potencjalna nacjonalizacja przez Niemcy, by odebrać akcje Rosjanom – jest dla polskiej grupy ważny.
Petrochemia, rozwijana m.in. z Saudi Aramco w roli partnera, pochłonie 40 mld zł inwestycji.
Aplikacja na wszystko
Duże zmiany czekają detaliczną działalność Orlenu. Plan zakłada stworzenie jednego podmiotu, który zaoferuje sprzedaż paliw, prądu i gazu, kładąc jednocześnie duży nacisk na cyfrowe dotarcie do klienta – np. w formie aplikacji.
Stacje paliw, których koncern chce mieć 3,5 tys. w 2030 r. (tyle samo zakładano w 2020 r.), też miałyby się znaleźć w tym podmiocie. Strategia mówi o wyposażeniu ich w ładowarki do aut elektrycznych – cel to 10 tys. stacji w 2030 r.
Więcej do podziału
Drugim ważnym tematem strategii jest plan dzielenia się z akcjonariuszami zyskami w formie dywidendy. Plan z 2020 r. mówił o minimum 3,5 zł na akcję, teraz plan minimum to 4 zł, a stopniowo wypłata ma rosnąć aż do 5,2 zł.
– Skoro 2022 r. był bardzo dobry, w tym roku będzie to 5,5 zł. Połowa wypłaconej kwoty trafi do skarbu państwa – mówił Daniel Obajtek.
Zapowiedź ma na razie charakter rekomendacji. O poziomie dywidendy decydują akcjonariusze, wśród których największy pakiet ma państwo. Inwestorom plan we wtorek się spodobał, a kurs na giełdzie wystrzelił.
Już nie będzie takiego roku
Orlen, podobnie jak większość firm paliwowych, ma za sobą rekordowy pod względem finansów rok. To efekt wojny w Ukrainie, która podbiła ceny surowców. Taki rok jest niepowtarzalny, dlatego strategia mówi o celu na 2030 r. w postaci 60 mld zł zysku EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja).