Ostatnia szansa Ruchu

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2019-01-31 22:00
zaktualizowano: 2018-12-31 22:00

Spółka Ruch nie przetrwa. Przetrwa marka, jeśli wydawcy zgodzą się na wielkie cięcia wierzytelności, detal przejmie Orlen, a logistykę Poczta

Z tego artykułu dowiesz się

  • Jakie szanse wyjścia na prostą ma największy polski kolporter
  • Jakie cięcia wierzytelności zaproponował wydawcom
  • Jakie zadania stoją przed Aliorem
  • Jak w ratowanie Ruchu angażuje się Orlen, a jak - Poczta Polska

Dziś nadzorca Ruchu, firma Zimmerman Filipiak Restrukturyzacje (ZFR), złoży w sądzie ostateczny plan restrukturyzacji kolportera wraz z propozycjami układowymi. Zgodnie z przewidywaniami „PB”, pierwotne propozycje spółki sprzed kilku miesięcy, zakładające 50-procentową redukcję wierzytelności i to tylko dla największych wydawców prasy, okazały się daleko niewystarczające. Cięcia muszą być większe i objąć innych wierzycieli.

KUKUŁCZE JAJO:
KUKUŁCZE JAJO:
Krzysztof Bachta, p.o. prezesa Alior Banku, gigantyczny problem z Ruchem odziedziczył po poprzednikach i próbuje z niego wybrnąć. Wkrótce okaże się, czy koncepcja podziału kolportera na dwie części i przejęcia ich przez państwowych inwestorów, zakończy się sukcesem czy fiaskiem.
Fot. ARC

— Ruch miał zbyt duży dług do udźwignięcia [łącznie ponad 0,5 mld zł — przyp. aut.] i dlatego złożył w sądzie wniosek o otwarcie drugiego przyspieszonego postępowania układowego (PPU). Obejmie ono średnich wydawców, którym spółka winna jest ponad 100 tys. zł. Poziomu redukcji ich wierzytelności nie mogę jeszcze podać, ale założenie jest takie, że będzie niższy niż w przypadku największych wydawców, objętych pierwszym PPU — mówi Bartosz Sierakowski z ZFR.

Gigantyczne cięcia

Czy to oznacza, że cięcia dla średnich wydawców będą niższe niż 50 proc.? Bynajmniej. Z naszych informacji wynika, że analizy kolportera i kontrolującego go Alior Banku zakładają, że giganci wydawniczy, którym Ruch winny jest ponad 1 mln zł, będą musieli pogodzić się z redukcją rzędu aż 75-80 proc., a średni — przełknąć gorycz cięć wysokości ok. 50 proc. Marchewką, która ma przekonać wydawców do akceptacji kija w postaci tego planu jest fakt, że Alior także ma spisać na straty około 70 mln zł ze swojej wierzytelności, opiewającej na ponad 100 mln zł.

Propozycje mają opierać się na rezultatach wycen dwóch zorganizowanych części przedsiębiorstwa (ZCP) Ruchu: detalu i logistyki. Na zlecenie Aliora przeprowadziła je firma doradcza PwC i jeszcze dziś mają być złożone w sądzie wraz z planem restrukturyzacji. Jego założenie jest takie, że Ruch sprzeda obie ZCP państwowym gigantom: Orlenowi detal, a Poczcie Polskiej logistykę. I to pieniądze z tych transakcji mają pozwolić dystrybutorowi na spłatę zredukowanych długów.

Znaki zapytania

Tyle że realizacja tego pomysłu wymaga spełnienia wielu warunków. Przede wszystkim Alior musi przekonać innych kontrahentów Ruchu do spisania na straty tak dużych części wierzytelności. Dystrybutor tymczasem przez kilka miesięcy nie uzyskał poparcia największych wydawców dla pierwotnych propozycji, zakładających cięcia dużo mniejsze Kolejny problem polega na tym, że logistyka w Ruchu to głównie mocno deficytowy kolportaż prasy. Władze Poczty twardo i konsekwentnie zastrzegają, że ze względu na brak wolnych funduszy nie zamierzają na ten projekt wydawać żadnych pieniędzy. Gotowość jakiejkolwiek pomocy warunkują zmianami ustawowymi, podobnymi do obowiązujących w Belgii czy Francji, gdzie dystrybucję prasy dotują rządy. O takich nie ma na razie mowy.

Część detaliczna Ruchu, czyli sieć ok. 1,7 tys. własnych kiosków, jest znacznie zdrowsza. Orlen rzeczywiście wyraził wstępne zainteresowanie jej przejęciem, ale też na drodze do tej transakcji leży wiele kłód. Pierwsza to postępująca degeneracja sieci, związana z brakami towarowymi oraz systematycznym traceniem kolejnych lokalizacji na rzecz konkurencji (Kolportera i Garmondu). Wstępne analizy przeprowadzone przez Orlen wykazały też, że kioski Ruchu są… za małe, by z sukcesem rozwijać w nich format „convenience”, zorientowany na sprzedaż bistro i produktów spożywczych na wzór sprawdzonego na stacjach koncernu O!Shopu. Ostateczną decyzję Orlen ma podjąć po przeprowadzeniu due diligence detalu Ruchu. Z informacji „PB” wynika, że prace nad wyborem doradcy w tym procesie właśnie się kończą.

Cerowanie płynności

O zaangażowaniu paliwowego koncernu może świadczyć także to, że — jak wynika z naszych ustaleń — doszło wreszcie do pierwszego zastrzyku finansowego, choć nie bezpośredniego. Orlen kupił bowiem papierosy za ponad 20 mln zł i oddał je w komis Ruchowi. Co, na krótką metę, ale jednak, poprawiło płynność kolportera. Dzięki temu krokowi Alior uwolni gwarancje bankowe dla koncernów tytoniowych i przeniesie je: 15 mln zł na Orlen, a w mniejszej części (około 6 mln zł) na wydawców prasy. To ma przekonać ich do dostarczania do Ruchu nadziałów prasy w większym zakresie niż dotychczas. Płynność Ruchu cerowana jest na inne sposoby. Rada wierzycieli zgodziła się, by spółka sprzedała dwie działki, w Katowicach i Legnicy, za łącznie 1,4 mln zł, a mający na nich hipoteki Alior — by tylko połowa tych pieniędzy poszła na zmniejszenie salda kredytu, a druga została w Ruchu. Podobnie ma być z kolejnymi sześcioma nieruchomościami, szykowanymi do sprzedaży.

Kolejne „drobne” mają przynieść umowy, dotyczące przedłużenia obsługi prenumerat na 2019 r., a także sprzedaż mniejszościowego pakietu akcji w spółce e-Kiosk, zajmującej się cyfrową dystrybucją prasy i sprzedażą e-booków.

Tu z pomocną dłonią przyszedł właściciel Aliora, czyli PZU. Ubezpieczyciel złożył wstępną ofertę zakupu ponad 28 proc. akcji e-Kiosku za niecałe 2,5 mln zł. Te wszystkie drobne kroki mają sprawić, by Ruch zachował płynnościowy oddech do finału transakcji sprzedaży dwóch ZCP. One same jednak, jak napisaliśmy,stoją pod wielkim znakiem zapytania. Nawet jeśli uda się je przeprowadzić, będzie to oznaczać, że Ruch jako spółka, która przed miesiącem obchodziła stulecie istnienia, przestanie istnieć. Zostaną w niej jedynie nieściągnięte należności, które, o ile uda się je ściągnąć, posłużą do pokrycia kosztów likwidacji spółki.