
Cytowany przez agencję Bloomberg były decydent szacuje, że japońska waluta może osłabić się o ponad 10 proc. w stosunku do obecnych poziomów, ponieważ Bank Japonii trzyma się ultra-luźnej polityki monetarnej podczas gdy Rezerwa Federalna podnosi stopy procentowe, aby stłumić inflację.
Notowania jena mogą dojść do ponad 160 za dolara. Nie twierdzę, że może to stać się szybko, ale coś takiego jest prawdopodobne zarówno w tym, jak i przyszłym roku – powiedział Sakakibara, obecnie prezes Instytutu Studiów Ekonomicznych Indii w Tokio.
Dodał, ze przy takim poziomie władze monetarne i polityczne mogą zdecydować się na interwencję by umocnić jena.
Tymczasem w piątek rano jen nieznacznie się podbudowywał, za dolara trzeba było płacić 143,6 jenów.
Sakakibara, który trafnie przewidział w zeszłym roku, że japońska waluta osłabi się do 150 za dolara, twierdzi, że jen może dalej spadać, dopóki Bank Japonii nie zaostrzy polityki. Może to przybrać formę jednoczesnego zniesienia ujemnych stóp procentowych i rezygnacji z kontroli rentowności obligacji pod koniec przyszłego roku.
W ubiegłym roku, we wrześniu doszło do pierwszej od niemal ćwierćwiecza interwencji na rynku, po tym jak jen zszedł do poziomu 145,90 za dolara. W październiku doszło do kolejnego wejścia BOJ na rynek, kiedy to dolar zbliżył się do pułapu 152 jenów.