Prawdopodobnie w listopadzie rząd przyjmie szczegółowy program wsparcia sektora stoczniowego, który zakłada m.in. dopłaty z budżetu państwa do nierentownych kontraktów na budowę statków - powiedział w piątek w Szczecinie wiceminister gospodarki Jacek Piechota.
"Po to, aby Stocznia Szczecińska Nowa mogła sprostać trudnym wyzwaniom, które związane są z sytuacją na rynku wyrobów
hutniczych i stalowych, gdy ceny stali wzrosły o 100 proc., by mogła sprostać problemom związanym z niewysokim kursem dolara w stosunku do kursu euro, rząd prawdopodobnie w listopadzie przyjmie inicjatywę ministra gospodarki i pracy - szczegółowy program wsparcia sektora stoczniowego. Program ten przewiduje sięgnięcie do nowych instrumentów finansowania produkcji statków konstruowanych przez Agencję Rozwoju Przemysłu i dopłat z budżetu państwa do nierentownych kontraktów na budowę określonych typów statków" - powiedział Piechota.
Wiceminister dodał, że teraz stocznia renegocjuje zawarte kilka lat temu kontrakty. "W przypadku, gdy nie uda się SSN
wyrenegocjować warunków zawartych do tej pory kontraktów, te które będą nadal nierentowne, mogą być dofinansowane z budżet państwa w postaci bezpośrednich dopłat do 6 proc. wartości kontraktu" - wyjaśnił.
Zdaniem Piechoty taki instrument powinien zadziałać już od początku przyszłego roku.
Wiceminister podkreślił, że ta forma pomocy publicznej jest akceptowana przez Unię Europejską. "Ale jednym z warunków jest to, że po udzieleniu dopłaty kontrakt nie przyniesie straty" - zaznaczył. Podkreślił też, że rząd musi mieć pewność, że
podejmując takie decyzje, po raz pierwszy w historii wobec sektora stoczniowego w efekcie uzyska trwałą stabilizację sytuacji finansowej w polskich stoczniach.
Piechota nie podał kwoty, jaką ewentualnie rząd przeznaczy na pomoc stoczniom. Powiedział, że w projekcie budżetu państwa na przyszły rok jest rezerwa ogólna w wysokości około 800 mln zł przeznaczona na restrukturyzację przemysłu, w tym na górnictwo, wspieranie inwestycji oraz pomoc stoczniom. Jaki będzie podział tej kwoty, jeszcze nie wiadomo.
SSN buduje teraz statki, na które kontrakty podpisano w latach 2000-2002. Od tego czasu cena stali wzrosła o ponad 100 proc. Wartość dolara spadła około 20 proc., a euro wzrosło o 10 proc. Zarząd stoczni już dwukrotnie renegocjował z armatorami zawarte wcześniej kontrakty.
Stocznia Szczecińska Nowa powstała w 2002 r. na bazie jednej ze spółek należących do holdingu Stocznia Szczecińska Porta Holding SA, który latem tego samego roku upadł. Po ponad 2 latach starań Stocznia Szczecińska Nowa (SSN) w połowie lipca tego roku kupiła część majątku po upadłym holdingu stoczniowym. SSN zatrudnia około 5 tys. osób. Od 2002 roku zbudowała 13 statków. Przekazała też 4 statki w częściach dla Wietnamu. Portfel zamówień ma do początku 2008 roku.
epr/ skr/ itm/