Jeśli PiS wygra wybory, przeforsuje podatek w wysokości 0,25-0,32 proc. aktywów, powiedział Raczkowski w rozmowie z agencją Bloomberg.

Według pierwszej propozycji partii, podatek miał sięgać 0,39 proc.
- Wciąż analizujemy projekt i dostrzegamy, że pierwotny mógłby być zbyt bolesny dla niektórych banków - powiedział ekspert PiS, który dodał, że niższe obłożenie mogłoby jednocześnie spowodować, że banki nie będą miały pokusy, by unikać podatku.
PiS analizuje ponadto inne rozwiązanie, w którym podstawą do opodatkowania byłyby nie aktywa, ale pasywa pomniejszone o depozyty.
- Naszym głównym celem, oprócz zapewnienia dodatkowych dochodów do budżetu, jest zagwarantowanie normalnej konkurencji na rynku detalicznym - powiedział Raczkowski.
Notowania banków zareagowały pozytywnie, choć euforii nie ma - o godz. 10.45 najmocniej rósł kurs Getin Noble (+5,1 proc.), prawie 3 proc. zyskiwał Bank Millennium, a po 1-2 proc. - większość pozostałych instytucji.
W południe Paweł Szałamacha, poseł PiS, w rozmowie z PAP podkreślił jednak, że scenariuszem bazowym dla partii jest podatek w wysokości 0,39 proc. od sumy aktywów.
- Nie było żadnego odejścia, żadnych zmian w tym zakresie. Podatek będzie ustalony od sumy aktywów - powiedział PAP Szałamacha.