PKN Orlen zdementował w środę doniesienia rosyjskiej prasy, że porozumiał się z Jukosem w sprawie kupna 53,7 proc. rafinerii Mazeikiu Nafta (Możejki).
"Nie kupiliśmy Możejek. Dementujemy informację, że kupiliśmy Możejki. Aktualnie w tej sprawie nie są prowadzone rozmowy" - powiedział PAP w środę rzecznik prasowy spółki Dawid Piekarz.
Środowe wydanie rosyjskiego dziennika "Wiedomosti", powołując się na źródło zbliżone do kierownictwa Jukosu podało, że rosyjski koncern naftowy Jukos porozumiał się we wtorek wieczorem z PKN Orlen w sprawie odsprzedaży polskiej spółce pakietu akcji Mazeikiu Nafta.
Tymczasem we wtorek premier Litwy Algirdas Brazauskas poinformował, że o nabycie akcji litewskiej rafinerii Mazeikiu Nafta ubiegają się rosyjskie koncerny OAO Łukoil i TNK-BP oraz kazachski KazMunaiGaz.
Według wtorkowego wydania dziennika "Lietuvos Rytas", litewski rząd i Jukos uzgodnili już, że cena wykupu kontrolnego pakietu akcji wyniesie 1,2 mld dolarów. Jukos otrzyma jeszcze dywidendę w wysokości około 345 mln dolarów z zysku rafinerii za 2005 rok.
10 marca rząd Litwy złożył oficjalną ofertę w sprawie odkupienia pakietu akcji Możejek od Jukosu. Litwa chce odkupić pakiet od rosyjskiego koncernu, a potem sprzedać rafinerię nowemu inwestorowi. Obecnie rosyjski Jukos posiada 53,7 proc. akcji Mazeikiu Nafta. Do państwa litewskiego należy 40,66 proc. akcji rafinerii, resztę mają drobni przedsiębiorcy.