PKN Orlen spokojny o dokończenie transakcji kupna rafinerii Możejki

(Tadeusz Stasiuk)
opublikowano: 2006-05-31 19:17

Według PKN Orlen środowa dymisja rządu premiera Litwy Algirdasa Brazauskasa nie powinna wpłynąć na finalizację umowy, dotyczącej nabycia przez płocki koncern od władz litewskich 30,66 proc. akcji rafinerii Mażeikiu Nafta (Możejki).

Według PKN Orlen środowa dymisja rządu premiera Litwy Algirdasa Brazauskasa nie powinna wpłynąć na finalizację umowy, dotyczącej nabycia przez płocki koncern od władz litewskich 30,66 proc. akcji rafinerii Mażeikiu Nafta (Możejki).

"Nie komentujemy wydarzeń politycznych na Litwie. W naszej ocenie nie powinny one wpłynąć na finalizację transakcji" - powiedział PAP rzecznik prasowy PKN Orlen Dawid Piekarz.

Brazauskas, który stoi na czele Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej, powiedział w środę, że on i jego gabinet podał się do dymisji po wycofaniu się z koalicji rządzącej największej partii - Partii Pracy.

Jak informuje PAP, Brazauskas powiedział, że kryzys polityczny w kraju nie będzie miał wpływu na sprzedaż rafinerii w Możejkach. "Niech Bóg broni, gdyby to dotknęło sprzedaż" - powiedział.

Premier przypomniał, że w czwartek litewski Sejm ma rozważyć w trybie priorytetowym porozumienie o sprzedaży rafinerii polskiemu koncernowi PKN Orlen. "Praktycznie porozumienia mogą być zaaprobowane w ciągu jednego dnia" - dodał Brazauskas.

Analitycy są zdania, że budowanie nowej koalicji rządowej potrwa długo i nie wykluczają nowych wyborów. Nie spodziewają się jednak zasadniczych zmian w polityce Litwy.

W ostatni piątek, 26 maja, PKN Orlen podpisał z Jukosem umowę kupna 53,7 proc. należących do upadającego rosyjskiego koncernu akcji litewskiej rafinerii Możejki za 1,49 mld USD. Jednocześnie płocki koncern zgodził się kupić od rządu Litwy 30,66 proc. akcji Możejek za 852 mln USD.

Projekt przejęcia przez PKN Orlen większościowego pakietu akcji Możejek jest największą inwestycją w sektorze rafineryjno- petrochemicznym w Europie Środkowo-Wschodniej w ostatnich latach. Po nabyciu akcji należących do Jukosu oraz rządu litewskiego płocki koncern posiadałby pakiet 88,4 proc. udziałów w litewskiej spółce, stając się największym podmiotem w swej branży w środkowo- wschodniej Europie.

PKN Orlen, po podpisaniu umowy z Jukosem zapowiedział, że złoży wkrótce wniosek o akceptację kupna akcji Możejek do Komisji Europejskiej; w przypadku umowy z władzami Litwy (30,66 proc. akcji) procedura zakłada podpisanie dokumentów przez rząd litewski po uzyskaniu zgody tamtejszego parlamentu.

"W poniedziałek rząd litewski zaakceptował umowę dotyczącą Możejek. Gdyby w czwartek litewski parlament zgodził się na zawarcie transakcji, to ostateczne jej sfinalizowanie byłoby właściwie formalnością, bez względu na termin" - powiedziało PAP źródło w płockim koncernie.

Zgodnie z ustaleniami zawartymi w umowie z PKN Orlen, rząd Litwy ma zachować pakiet 10 proc. akcji rafinerii Możejki, mając pięcioletnią opcję sprzedaży tych akcji na rzecz płockiego koncernu.

Już po przejęciu przez PKN Orlen rafinerii Możejki litewski rząd będzie miał prawo żądania od płockiego koncernu sprzedaży wszystkich akcji Możejek, gdy: wykażą one stratę przez 5 lat z rzędu, składniki majątku o wartości przewyższającej 200 mln USD zostaną zajęte w związku z postępowaniem egzekucyjnym lub w przypadku, jeśli prawo do wykonywania ponad 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu płockiego koncernu uzyska podmiot, który w uzasadnionej opinii rządu litewskiego stanowi zagrożenie bezpieczeństwa narodowego Litwy.

Jak zakłada umowa, każda sprzedaż akcji Możejek przez PKN Orlen lub rząd Litwy podlegać będzie prawu pierwokupu drugiej strony.

Podczas piątkowej konferencji prasowej prezes płockiego koncernu Igor Chalupec powiedział, iż przejęcie Możejek przyczyni się do wzrostu bezpieczeństwa energetycznego Litwy, Możejki zaś zyskują "znakomitego inwestora, który gwarantuje rozwój".

Chalupec poinformował, iż płocki koncern chce pozyskać 1,8 mld USD na zakup rafinerii Możejki Dodał, iż wydatki związane z zakupem akcji Możejek wyniosą w sumie 2,8 mld zł. Obecnie płocki koncern ma 200 mln USD w gotówce i 800 mln USD z linii kredytowych. Pozostałe 1,8 mld zł chce pozyskać z m.in. nowych linii kredytowych i emisji obligacji na rynku polskim. Zakładany przez płocki koncern program inwestycyjny w Możejki wymaga nakładów na poziomie od 720 do 950 mln USD w najbliższych 5 latach.

Możejki są jedyną rafinerią w krajach nadbałtyckich prowadzącą szeroko zakrojoną działalnością eksportową do Europy Zachodniej i USA. Rafineria jest również właścicielem systemu rurociągów do przesyłu ropy naftowej oraz produktów rafineryjnych na Litwie, a także eksportowo-importowego terminala przeładunkowego w Butyndze nad Morzem Bałtyckim. Posiada także niewielką, liczącą 27 stacji, sieć sprzedaży detalicznej, która stanowi podstawę do rozbudowy segmentu detalicznego.

W 2005 roku rafineria Możejki przerobiła 9,2 mld ton ropy naftowej. Jej zysk netto za 2005 rok wyniósł 319 mln USD, a przychody ze sprzedaży zamknęły się kwotą 4 mld USD.

WST, PAP