Nawet w przypadku samodzielnego zdobycia ponad połowy miejsc w Sejmie, Platforma Obywatelska (PO) chce budować koalicję rządową z Prawem i Sprawiedliwością (PiS), wynika z piątkowej deklaracji szefa PO i kandydata partii na prezydenta Donalda Tuska.
„Lepiej byłoby, aby przyszła władza w Polsce miała takie rzeczywiście szerokie poparcie w parlamencie i o ile dzisiaj widać, że Platforma ma szansę wygrać te wybory samodzielnie, to nie należy dopuścić do tego, żeby – przepraszam za to słowo – komuś ‘odbiło’” – powiedział Tusk w wywiadzie dla „Sygnałów Dnia” w radiowej Jedynce.
„I dlatego ja jestem zwolennikiem tego, aby jak najwięcej ludzi zaangażować w te zmiany w Polsce, tzn. też jak najwięcej parlamentarzystów, żeby oni się zajęli pozytywną pracą, a nie własnymi interesami czy blokowaniem tego, co dobre. Jeśli to będzie możliwe, to będę uczestniczył w budowaniu szerszej koalicji” – dodał szef PO.
Według ostatnich sondaży poparcie dla PO oscyluje pomiędzy 30-40%, zaś dla PiS-u wynosi ok. 23-26%. badania opinii publicznej coraz częściej pokazują, że PO i PiS dysponować będą większością 2/3 głosów, umożliwiającą np. zmianę konstytucji. Wybory parlamentarne odbędą się 25 września.
Kandydat PiS-u na prezydenta Lech Kaczyński – ustępujący w sondażach prezydenckich tylko Tuskowi – zapowiadał niedawno, że do powstania koalicji nie dojdzie, jeśli PO zechce zachować dla siebie trzy najważniejsze stanowiska: premiera, ministra finansów i spraw zagranicznych. Dodał, że jeśli pierwsze dwie z tych funkcji obejmą przedstawiciele Platformy, trzecia będzie musiała pozostać w gestii PiS-u.