Ewa Lewicka będąc w rządzie stworzyła koncepcję wygodną dla emerytów. Jako prezes izby towarzystw emerytalnych popiera odmienną.
Dotychczas tylko jedna koncepcja wypłat emerytur z OFE przybrała formę projektu ustawy. W 1998 r. rząd Jerzego Buzka przesłał go do Sejmu. Przepadł, bo politycy uznali, że temat jest trudny, a ponieważ konsekwencje pojawią się dopiero w 2009 r., to nie warto się nim zajmować.
Autorem była Ewa Lewicka, pełnomocnik rządu ds. reformy zabezpieczenia społecznego. W tamtym projekcie dawała emerytom prawo wyboru jednej z czterech form emerytury. Trzy umożliwiały w ograniczonym stopniu dziedziczenie kapitału po śmierci emeryta.
Dziś stoi na czele Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. I popiera koncepcję tylko indywidualnej emerytury. Zgodnie z nią, śmierć szybko po przejściu na emeryturę oznacza utratę większości kapitału z OFE. Dziedziczenie jest wykluczone.
Zapytaliśmy, dlaczego zmieniła poglądy na niekorzyść emerytów. Odpowiedź poniżej.