Notowania Lotosu zachowywały się wczoraj dużo słabiej od indeksu WIG20. Paliwowej spółce szkodzą doniesienia o planowanej sprzedaży akcji przez skarb państwa. Resort skarbu chce sprzedać pakiet od 10 do 13 proc. z posiadanych obecnie 63,97 proc. akcji gdańskiego koncernu.
W ubiegłym roku skarb państwa zwiększył swój udział w spółce poprzez wniesienie do grupy akcji Petrobaltiku. Aleksander Grad, minister skarbu, zapowiadał wcześniej, że zainteresowanie akcjami jest duże, więc rozważana jest możliwość sprzedaży większego pakietu niż 13 proc. Niewykluczone, że jeszcze w tym roku MSP zdecyduje się na sprzedaż na tyle dużego pakietu, by ograniczyć swój udział w Lotosie poniżej 50 proc. Budowanie księgi popytu potrwa do piątku. Na początku roku skarb państwa sprzedał pakiet akcji KGHM za ponad 2 mld zł. Sprzedaż akcji Lotosu to niejedyna transakcja planowana w tym roku przez resort skarbu. Możliwe jest zmniejszenie zaangażowania w energetycznej Enei, TP, a także PGE.
Wyniki Lotosu pozostają pod presją trudnych uwarunkowań makroekonomicznych. Potwierdza to ostatnia wypowiedź Pawła Olechnowicza, prezesa Lotosu. Przyznał on, że w IV kwartale 2009 r. Grupa wypracowała niewielki zysk. W pierwszych dwóch kwartałach tego roku według prezesa spółka nadal będzie miala niskie marże rafineryjne. Poprawa ma nastąpić dopiero w drugiej połowie roku. Władze Lotosu spodziewają się wypracować wynik operacyjny nie niższy niż w roku ubiegłym. Informacja o sprzedaży akcji Lotosu przez resort została przyjęta podobnie jak w przypadku KGHM, czyli wyprzedażą akcji. Wycena Lotosu spadła o 3 proc., do 31,1 zł. WIG20 stracił 0,76 proc.


