Po udanym finiszu indeksy amerykańskich giełd z nawiązką odrobiły straty

(Tadeusz Stasiuk)
opublikowano: 2005-05-17 22:07

Wtorkowa sesja na amerykańskich giełdach przez długi czas nie należała do udanych. Pod presją danych makro indeksy spadały, tracąc to, co zyskały dzień wcześniej. Korekta wywołana została przede wszystkim obawami związanymi z przyszłą inflacją i krokami jakie podejmie Zarząd Rezerwy Federalnej.

Wtorkowa sesja na amerykańskich giełdach przez długi czas nie należała do udanych. Pod presją danych makro indeksy spadały, tracąc to, co zyskały dzień wcześniej. Korekta wywołana została przede wszystkim obawami związanymi z przyszłą inflacją i krokami jakie podejmie Zarząd Rezerwy Federalnej. Dopiero półtorej godziny przed zamknięciem doszło do silnego odbicia w czym pomogła głównie poprawa koniunktury w sektorze energetycznym i detalicznym oraz decyzja rządu o wywarciu większej presji na Chiny w sprawie upłynnienia kursu juana.

Ostatecznie wskaźnik Dow Jones IA zyskał 0,78 proc. Nieco słabiej było na rynku technologicznym, gdzie Nasdaq Composite podskoczył o 0,49 proc.

Graczy rozczarowały informacje o wyższym niż oczekiwano wzroście cen produkcji sprzedanej w kwietniu. Wzrost wyniósł aż 0,6 proc. Ekonomiści prognozowali wartość na poziomie 0,4 proc. Wysoka też była w ujęciu bazowym – 0,3 proc. Negatywnie zaskoczył również spadek produkcji przemysłowej. W minionym miesiącu zmniejszyła się o 0,2 proc. – to największy spadek od ośmiu miesięcy. Analitycy tłumaczą to ograniczeniem produkcji przez producentów samochodów oraz przez spółki użyteczności publicznej.

W średniej Dow Jones dobrze radziły sobie papiery Home Depot. Sięgająca momentami 4,5 proc. zwyżka notowań to zasługa informacji o osiągnięciu wyższych od prognozowanych przez rynek wyników w pierwszym kwartale. W ciągu dwóch dni wycena akcji największej amerykańskiej sieci sklepów z artykułami budowlano-montażowymi wzrosła o niemal 10 proc. przy bardzo wysokich obrotach.

Równie spektakularny wzrost notowały walory Staples, detalisty materiałów biurowych. Firma aż o 27 proc. pobiła prognozę zysku. Cieszyć się też mogli posiadacze akcji Alcoa. Kurs producenta aluminium zaczął w końcu odreagowywać kilkusesyjną przecenę wywołaną m.in. obniżeniem przez kilku brokerów rekomendacji i prognoz cen surowca. Podobne czynniki implikowały wzrost wyceny giganta motoryzacyjnego – General Motors.

W bardzo dobrych nastrojach kończyli sesję udziałowcy Intela. Kurs walorów lidera sektora mikroprocesorów zyskując 1,3 proc. osiągnął najwyższą od 10 miesięcy wartość.

Notowania Exxon Mobil, potentata paliwowego wspierał raport A.G. Edwards, w którym podniesiono do „kupuj” rekomendację spółki. Z kolei Lehman Brothers podwyższył cenę docelową walorów. Dodatkowo doszło do lekkiej zmiany trendu na ropie naftowej. Cena baryłki surowca podskoczyła o około 10 centów.