Poczta Polska: krok po kroku zamiast rewolucji

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2013-05-27 13:25

Poczta Polska likwiduje pięć ofert wysyłki paczek i zastępuje je jedną, która ma być prostsza i tańsza.

Rewolucja nie udała się żadnej poczcie, dlatego zmieniamy się krok po kroku — tak szefujący od dwóch lat Poczcie Polskiej (PP) Jerzy Jóźkowiak definiuje strategię państwowego doręczyciela, który zmaga się ze spadającym — i uwolnionym od 1 stycznia — rynkiem tradycyjnych listów. Kierowana przez niego spółka wchodzi dziś w kolejne stadium ewolucji — likwiduje pięć istniejących do tej pory ofert wysyłki paczek i zastępuje je jedną, która ma być prostsza i tańsza.

DALEKA DROGA:
 Jerzy Jóźkowiak wkroczył do zarządu Poczty Polskiej z wywodzącą się z bankowości ekipą w marcu 2011 r., a w ubiegłym tygodniu został wybrany na następną kadencję. Strategię ma rozpisaną do 2017 r. — publiczny doręczyciel ma zarabiać głównie na usługach kurierskich i finansowych, opierając się na gigantycznej sieci placówek.
 [FOT. WM]
DALEKA DROGA: Jerzy Jóźkowiak wkroczył do zarządu Poczty Polskiej z wywodzącą się z bankowości ekipą w marcu 2011 r., a w ubiegłym tygodniu został wybrany na następną kadencję. Strategię ma rozpisaną do 2017 r. — publiczny doręczyciel ma zarabiać głównie na usługach kurierskich i finansowych, opierając się na gigantycznej sieci placówek. [FOT. WM]
None
None

— W ubiegłym roku szlifowaliśmy ofertę przede wszystkim dla klienta biznesowego, teraz przyszła pora na indywidualnych nadawców i małych przedsiębiorców, np. handlujących na Allegro. To przede wszystkim do nich skierowana jest multipaczka, czyli nowa oferta, łącząca elementy pięciu funkcjonujących dotychczas usług paczkowych i upraszczająca proces ich nadawania — mówi Janusz Wojtas, członek zarządu PP odpowiedzialny za sprzedaż i marketing.

Według niego, w zależności od rozmiarów i rodzaju paczki, ceny usług powinny pójść w dół o co najmniej 3 proc., a maksymalnie — o 18 proc.

— Ceny spadną, bo spadną też nasze koszty — klienci indywidualni będą mogli korzystać z aplikacji Elektroniczny Nadawca, samodzielnie wybierając rodzaj paczki i drukując nalepki adresowe, dzięki czemu szybciej załatwią sprawy w placówce pocztowej. Dodatkowo, jeśli podadzą numer kontaktowy odbiorcy, będziemy go automatycznie powiadamiać esemesami o terminie dostarczenia przesyłki. To powinno znacznie podnieść komfort korzystania z naszych usług — mówi Janusz Wojtas.

Pełny tekst w poniedziałkowym "PB" - czytaj >>