Aneks został podpisany przez wiceministra spraw zagranicznych Jacka Najdera i ambasadora USA w Polsce Lee Feinsteina w krakowskim Urzędzie Miasta. Obecny był minister obrony Bogdan Klich.
Według MSZ i MON, protokół ma charakter techniczny, a jego celem jest dostosowanie polsko-amerykańskiej umowy z 2008 r. do ogłoszonej we wrześniu 2009 r. przez prezydenta Baracka Obamę "nowej architektury systemu obrony przeciwrakietowej USA w Europie".
Nowa koncepcja Stanów Zjednoczonych - podkreśla MSZ - zakłada rozmieszczenia na terytorium Polski (w Redzikowie) mobilnych rakiet przechwytujących bazowania naziemnego typu SM-3. Mają one bronić Europę Środkową i Północną przed atakiem rakiet krótkiego, średniego i dalszego zasięgu. Aneks - jak informował resort - tworzy podstawy prawne do zachowania ciągłości współpracy Polski i USA w dziedzinie obrony przeciwrakietowej.
We wrześniu ubiegłego roku administracja Obamy ogłosiła rezygnację z planów forsowanych przez rząd George'a W. Busha na rzecz rozmieszczenia w Europie rakiet SM-3, dotychczas instalowanych na okrętach.
Planowany przez administrację Busha system antyrakietowy miał chronić
terytorium Stanów Zjednoczonych i amerykańskie wojska stacjonujące za granicą, w
tym w Europie, nie zapewniał jednak ochrony całemu terytorium europejskich
państw NATO. W Polsce w Redzikowie miała zostać ulokowana baza 10 rakiet
przeznaczonych do przechwytywania rakiet dalekiego zasięgu wystrzelonych z
Bliskiego Wschodu, w Czechach planowano zainstalować radar