W Polnordzie na razie poważnych zmian kapitałowych nie będzie. Prokom Investment (PI) wystawił na sprzedaż pakiet akcji pod koniec 2013 r., a Marcin Dukaczewski, jego wiceprezes, podkreślał, że pojawili się inwestorzy. Sprzedaż jednak jest zablokowana przez wnioski o upadłość PI (czytaj obok).

— Wygląda na to, że na razie transakcji nie będzie — mówi Piotr Wesołowski, prezes Polnordu. Zarówno Piotr Wesołowski, jak i Tomasz Sznajder, wiceprezes dewelopera, wiedzą doskonale o postępach transakcji, bo — jak się dowiedział „PB” — obaj menedżerowie byli zainteresowani przejęciem 25-procentowego pakietu zarządzanej przez siebie spółki we współpracy z zaprzyjaźnionym funduszem. Sytuacja jednak się skomplikowała: jesienią banki PKO BP i BGK zajęły 4 proc. akcji, realizując zabezpieczenia kredytu udzielonego Petrolinvestowi, spółce z portfela Ryszarda Krauzego. Dodatkowo BGK dołączyło się do wniosku o upadłość PI. Pakiet 21 proc. akcji jest ponadto mniej atrakcyjny, bo nie daje kontroli nad deweloperem.
— Poważnie rozważamy zwiększenie naszego zaangażowania w akcjonariacie spółki — mówi Piotr Wesołowski.
Dwaj menedżerowie zarządzają Polnordem od listopada 2012 r. Ich strategia opiera się na obniżeniu zadłużenia, zwiększeniu skali sprzedaży i jak najszybszym wyjściu z projektów, które przynosiły niskie marże. W 2014 r. zadłużenie spadło o 71 mln zł, spółka sprzedała 1252 mieszkań (rekord), a marża brutto na sprzedaży wyniosła 21,7 proc. W 2015 . zadłużenie ma spaść o 50 mln zł.
— W tym roku chcemy w ofercie publicznej zaoferować do 100 mln zł obligacji. Pozwoli nam to na obniżenie kosztów. Liczymy na kupon znacząco poniżej 4 pkt. proc. Ponadto nowe obligacje będą przyporządkowane do projektów. Będziemy też mogli spłacić obligacje zabezpieczone, czyli uwolnić hipoteki działek i rozpocząć sprzedaż mieszkań — tłumaczy Tomasz Sznajder.
W tym roku Polnord ma do spłaty blisko 100 mln zł obligacji ze średnim kuponem powyżej 5 pkt. proc. Część pieniędzy z nowych obligacji ma być przeznaczona na inwestycje. Na początku marca hiszpański sąd ogłosił likwidację spółki Martinsa- -Fadesa, która ma 51 proc. udziałów w Fadesie-Polnordzie (FP). Giełdowy deweloper jeszcze rok temu zastanawiał się nad sprzedażą udziałów. Zmienił zdanie i chce przekształcić FP w dewelopera mieszkań z wyższego segmentu.
— Spotkamy się z syndykiem spółki, żeby porozmawiać o przejęciu udziałów — mówi Piotr Wesołowski. W 2015 r. Polnord planuje sprzedaż 1,5 tys. mieszkań. W I kw. znalazł chętnych na 344 lokale. Giełdowa wycena spółki od początku roku wzrosła o 45 proc.