Tylko 35 proc. firm w Polsce prowadzi aktywne działania przeciw nabywaniu podróbek, ale zdecydowana większość woli kupować oryginalne materiały biurowe — wynika z badania TNS OBOP, które zleciła
spółka Hewlett Packard (HP). Większość respondentów stwierdziła, że nigdy nie kupiła podróbek markowych tuszy i tonerów do urządzeń drukujących (67 proc.) i innych materiałów biurowych (88 proc.). To nieporównywalnie więcej niż w Rosji i na Ukrainie, gdzie odpowiednio 60 proc. i 66 proc. dyrektorów finansowych i administracyjnych oraz kierowników ds. zaopatrzenia przyznało się do kupowania
sfałszowanych produktów często albo od czasu do czasu. Polskie firmy wybierają oryginalne materiały w 10 proc. przypadkach z obawy o możliwość negatywnego wpływu na środowisko, a w 6 proc. w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników. Za uczciwością przemawia też ekonomia. — Osoby odpowiedzialne w firmach za zakup materiałów biurowych zwracają uwagę już nie tylko na cenę. Coraz częściej
zależy im też na wysokiej jakości, która jest jednocześnie gwarancją niższych kosztów eksploatacji w dłuższym horyzoncie czasowym. Podróbki takiej pewności nie dają — wskazuje Paweł Polok, dyrektor generalny działu druku i przetwarzania obrazu (IPG) w HP Polska. Według TNS OBOP, spośród wszystkich podróbek materiałów biurowych aż 85 proc. to tusze i tonery. Dla porównania: podrobione środki czystości
i urządzenia elektroniczne oferowano odpowiednio w 20 proc. i 7 proc. przypadków. Tylko w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce (EMEA) rynek materiałów eksploatacyjnych do drukarek jest wart około 30 mld euro. Jak szacuje międzynarodowa organizacja Business Action to Stop Counterfeit and Piracy, tylko w 20 najbogatszych krajach świata działalność fałszerzy zabiera pracę około 2,5 mln osób.
67%
Tyle polskich firm deklaruje, że nigdy nie kupiły podróbek markowych tuszy i tonerów do urządzeń drukujących, a 88 proc., że nie kupiły podrabianych materiałów biurowych.
