
Grant Thornton wyliczył, że w ostatnim okienku transferowym kluby Ekstraklasy wydały na zakupy najwięcej od czterech lat. W letnim kupiły piłkarzy za 4,6 mln EUR. Na ich sprzedaży zarobiły 123 proc. więcej — 10,3 mln EUR, ale w porównaniu z poprzednimi sezonami proporcje się zmieniają, wskazując na bogacenie się klubów. Kwota 4,6 mln EUR na zakupy na europejskim tle nie robi większego wrażenia. W tym samym okienku FC Basel, mistrz Szwajcarii, wydał 5,1 mln EUR, a Anderlecht Bruksela — 7,5 mln EUR. Na tle tytanów wygląda to jeszcze bardziej blado. Łączne wydatki polskich klubów starczyłyby np. na pokrycie zaledwie 4,4 proc. budżetu transferowego Chelsea (104,2 mln EUR) i tylko 2,9 proc. Barcelony (157,2 mln EUR).