Zapytaliśmy Norwegów, czy dziś wciąż ich to interesuje. Zaprzeczają.
- Jeśli chodzi o poszukiwanie i wydobycie gazu, priorytetem dla Equinora są obszary geograficzne inne niż Polska – odpowiedział Magnus Frantzen Eidsvold z biura prasowego Equinora.
Pisaliśmy też, że jest w Polsce pomysł, by w rozmowach gazowych z Norwegami wykorzystać argument o możliwość inwestowania w farmy wiatrowe na polskiej części Bałtyku. Taki as w rękawie miałby pomóc przekonać Equinora do sprzedania dodatkowej ilości gazu właśnie Polsce, a nie szeregowi innych chętnych państw, które też chcą odejść od kupowania gazu z Rosji.
- Equinor nie komentuje spekulacji – tak na pytanie o polską strategię handlową odpowiedział Magnus Frantzen Eidsvold.
Rozmowy z Norwegami mają kluczowe znaczenie, od kiedy Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski i do czterech innych krajów Europy, a innym je ograniczyła. Chętnych na norweski gaz jest wielu, a możliwości wydobycia i przesyłu są ograniczone.