Podpisanie umowy o współpracy gospodarczej między Krajową Izbą Gospodarczą (KIG) a Federacją Indyjskich Izb Handlowo-Przemysłowych oraz Indyjsko-Polską Izbą Handlowo-Przemysłową jest szansą na wzmocnienie kontaktów handlowych między naszymi krajami - uważa prezes KIG Andrzej Arendarski.
"Będziemy wspierać indyjskie firmy działające w Polsce, organizować dla nich polskich partnerów handlowych oraz doradztwo prawne" - powiedział Arendarski na czwartkowej konferencji prasowej, podczas której przedstawiciele organizacji gospodarczych podpisali umowy.
"Do tej pory wymiana handlowa Polski z Indiami była bardzo tradycyjna. Dotyczyła przede wszystkim surowców, broni oraz tekstyliów" - powiedział PAP prezes KIG.
Dodał, że sytuacja gospodarcza obu krajów bardzo się zmienia. "Zmieni się również struktura naszych obrotów handlowych, będzie więcej towarów przetworzonych i nasyconych największą technologią" - ocenił.
Arendarski chce, by współpracowały ze sobą także polskie oraz indyjskie instytuty badawcze. Podkreślił, że "nasz kraj dla Indii jest wielką możliwością dotarcia do Unii Europejskiej oraz krajów Europy Środkowo-Wschodniej".
"Będziemy namawiali hinduskie firmy, by kooperowały z naszym krajem, zakładały wspólne przedsięwzięcia. Jesteśmy zainteresowani szybko rozwijającym się rynkiem indyjskim. Chcemy tam lokować dużą część polskiego eksportu, na który jest zapotrzebowanie" - powiedział szef KIG.
Z informacji Ministerstwa Gospodarki wynika, że w 2005 r. w polskim eksporcie do Indii dominowały wyroby przemysłu obronnego, usługi geofizyczne, maszyny i urządzenia oraz wyroby hutnicze. W tym samym okresie głównymi pozycjami w polskim imporcie były wyroby włókiennicze, wyroby przemysłu chemicznego oraz tworzywa sztuczne.
Z punktu widzenia zapotrzebowania rynku indyjskiego, największe szanse eksportowe mają polskie firmy w sektorze: maszyn i urządzeń dla energetyki, górnictwa węglowego, przemysłu obronnego oraz spożywczego.
Według wstępnych danych GUS, wymiana handlowa Polski z Indiami w 2005 r. wyniosła 564,8 mln dolarów - o 43 proc. więcej w porównaniu z 2004 r. Polski eksport do Indii osiągnął wartość 199,6 mln dolarów, natomiast import 365,1 mln dolarów, co stanowi wzrost o 17 proc. wobec 2004 r.
Jak informuje KIG, do najszybciej rozwijających się gałęzi indyjskiej gospodarki należy sektor turystyki oraz hotelarstwa. Największy wzrost nakładów inwestycyjnych odnotowano w przemyśle stalowym oraz samochodowym.
Indie są największym na świecie ośrodkiem obróbki kamieni szlachetnych, wyrobów ze złota i srebra. Drugie miejsce pod względem wielkości eksportu zajmują usługi informatyczne (wytwarzanie oprogramowania komputerowego). W imporcie główną pozycję stanowi ropa naftowa.