Pomoc dla JSW, czyli węgiel pod kontrolą

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2004-04-16 00:00

LNM chce wesprzeć finansowo inwestycje Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W ten sposób zablokuje polskie plany Arceloru.

LNM Holdings, inwestor spółki Ispat Polska Stal (IPS, dawniej Polskie Huty Stali), zaczyna myśleć o realizacji nowych projektów inwestycyjnych w Polsce. Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) chętnie widziałoby IPS jako mniejszościowego inwestora w mającym powstać koncernie węglowo-koksowym. Jego głównymi filarami mają być Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) i Koksownia Przyjaźń.

Inwestycje za węgiel

Na tej drodze LNM i IPS napotyka wiele niespodzianek. Pierwszą z nich było zaproponowanie przez Arcelor, europejski koncern hutniczy, sfinansowania jeszcze przed prywatyzacją budowy nowej baterii koksowniczej w Przyjaźni w zamian za dostawy koksu. Taki krok mógłby umocnić pozycję Arcelora i uprzywilejować go w walce o rynek węglowo-koksowy. LNM też nie zasypia gruszek w popiele.

— Aby mieć koks, najpierw trzeba mieć węgiel. JSW potrzebuje inwestycji. Możemy je wesprzeć, jeśli będziemy mieli gwarancje dostaw węgla — mówi Frantisek Chowaniec, prezes IPS.

LNM jest jednym z największych holdingów na świecie i może potrzebować tyle węgla, że dla Arceloru niewiele zostanie. Plany wsparcia JSW już zostały przeanalizowane w grupie LNM.

Do 2006 r. Jastrzębska Spółka Węglowa ma zainwestować 700 mln zł. Pieniądze będą pochodzić ze środków własnych oraz zysków, które w ubiegłym roku sięgnęły 880 mln zł, a w tym mają wynieść 425 mln zł.

— Środki tej wielkości wystarczą na wydłubanie w ziemi małej dziurki, a nie na niezbędne inwestycje — twierdzi Frantisek Chowaniec.

Trudno nie zgodzić się z tą opinią, JSW musi zacząć myśleć o uruchomieniu nowych złóż wydobywczych, a to wymaga wielokrotnie większych inwestycji.

Na razie inwestor konkretyzuje plany inwestycji w IPS, podtrzymując plan zainwestowania 2,4 mld zł.

Zrób to sam

Taka kwota została policzona przez resort skarbu jako jeden z elementów oceny wartości oferty prywatyzacyjnej LNM. W sumie zaś swoją ofertę Hindusi szacowali na 2 mld USD. Bezpośrednio projekty inwestycyjne sfinansuje jednak polska spółka.

— Wiarygodność finansowa LNM jest gwarancją, że nie będzie problemów z realizacją inwestycji. Coraz więcej banków jest zainteresowanych finansowaniem IPS — podkreśla Frantisek Chowaniec.

Wojna o Częstochowę

Jednym z ważnych projektów inwestycyjnych IPS jest budowa linii ciągłego odlewania stali. Jej uruchomienie oznacza jednak, że spółka będzie mieć nadwyżkę półwyrobów. Może je wyeksportować, ale wolałaby przerobić na blachy okrętowe w Hucie Częstochowa. Dlatego też LNM stara się o zakup jej majątku (do końca marca hinduski koncern miał wyłączność na negocjacje). MSP wstrzymało jednak decyzję czekając na opinię Brukseli dotyczącą pomocy publicznej. LNM zapewnia, że weźmie na siebie ryzyko związane z negatywną opinią Unii Europejskiej.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface