Premier Leszek Miller chce, aby opisaną w "Gazecie Wyborczej" próbą korupcji zajęły się właściwe organy państwa. Rzecznik rządu zaprzeczył, jakoby szef rządu korzystał w jakichkolwiek sprawach z pośrednictwa Lwa Rywina.
- W związku z opublikowanym w dzisiejszym wydaniu „Gazety Wyborczej” artykułem pt. Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika - przytaczającym kłamliwe i absurdalne wypowiedzi Lwa Rywina - informuję, że Prezes Rady Ministrów nigdy nie zlecał Lwu Rywinowi pośrednictwa w jakiejkolwiek sprawie - oświadczył w piątek rzecznik rządu Michał Tober.
W wydanym oświadczeniu napisano, że premier Leszek Miller oczekuje, iż opisaną przez „Gazetę Wyborczą” próbą korupcją zajmą się z urzędu właściwe organy. Liczy również na to, że wynik ustaleń zostanie podany do publicznej wiadomości.
Więcej na ten temat znajdziesz tutaj i tutaj.
MD, PAP