Prezes włoskiego banku centralnego uważa, że nie ma obecnie możliwości przeprowadzenia obniżek podatkowych w wysokości przedstawionej przez premiera Silvio Berlusconiego. Szef rządu zapowiedział, że pozostawi w kieszeniach podatników 15 mld EUR.
Prezes Banku Włoch Antonio Fazio powiedział, że logika, która stoi za planami obniżenia podatków, jest błędna. Jego zdaniem, ożywczy wpływ zwiększenia podaży pieniądza znajdzie odbicie we wzroście deficytu budżetowego. Jego zdaniem, na koniec tego roku sięgnie on 3,5 proc., a w przyszłym 4 proc. PKB. Tymczasem kraje UE są zobowiązane do utrzymywania go poniżej 3 proc.
Berlusconi zapowiedział, że jego rząd będzie stymulował wzrost gospodarczy redukując podatki. Zareagował w ten sposób na prognozy, według których Włochy będą w tym roku miały najniższy wzrost PKB spośród krajów grupy G-7. Analitycy tłumaczą jego deklaracje zbliżającymi się wyborami lokalnymi i do Parlamentu Europejskiego. Będzie to pierwsza weryfikacja poparcia dla jego rządu od jego utworzenia w 2001 roku.
MD, Bloomberg