Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie JMS

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2013-01-22 00:00

Nie dość, że emisja obligacji producenta butów zakończyła się klapą, to jeszcze zaowocowała śledztwem.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie z zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) prowadzi śledztwo dotyczące naruszenia ustawy o ofercie publicznej przez łódzką spółkę JMS, produkującą i sprzedającą buty pod marką But-S.

— Postępowanie prowadzone jest w sprawie publicznego proponowania nabycia papierów wartościowych bez złożenia prospektu lub memorandum w KNF — informuje Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Chodzi o wydarzenia z połowy 2012 r., kiedy JMS poszukiwał nabywców na trzyletnie obligacje, oprocentowane na 12 proc. i warte 5 mln zł. Towarzyszyły temu ogłoszenia prasowe, wykupione m.in. w „PB”. I tu jest pies pogrzebany.

Zgodnie z ustawą o ofercie publicznej, propozycja nabycia akcji skierowana do co najmniej 100 osób lub nieoznaczonego adresata jest publicznym proponowaniem nabycia papierów wartościowych, a to wymaga przygotowania prospektu emisyjnego zatwierdzanego przez KNF bądź memorandum (w przypadku ofert o wartości od 100 tys. EUR do 2,5 mln EUR). JMS tego obowiązku nie dopełnił i dlatego KNF umieściła spółkęna liście ostrzeżeń publicznych oraz zawiadomiła prokuraturę.

— Po pierwsze, obligacje ostatecznie nie znalazły nabywców, a po drugie — specjalnie było ich 99, by nie naruszać ustawy o ofercie. Być może opublikowanie reklam było niefortunne, sprawa jest jednak w toku i liczymy na jej korzystny finał — mówi Jakub Smyczek, prezes JMS. Śledztwo w tej sprawie powinno zakończyć się do 8 kwietnia 2013 r.