Polska branża HoReCa (hotele, restauracje, katering) zwiększa nie tylko przychody, ale też przeterminowane zadłużenie. Słoweński start-up Proky.io zapewnia, że może pomóc jej poprawić efektywność biznesu dzięki technologii łączącej hotelarzy i restauratorów z dostawcami. W Polsce ma już klientów, m.in. Żabkę i sieć gastronomiczną Meet & Eat, oraz inwestora. Notowany na GPW fundusz Unfold.vc wyłożył 225 tys. EUR na obligacje zamienne na udziały. Teraz spółka chce zebrać kilka milionów złotych.
– Zrozumienie zastosowania nowych technologii automatyzujących konkretne procesy jest dziś w gastronomii ważniejsze niż kiedykolwiek. Zdecydowanie ułatwia to pracę w branży, która z powodu skutków pandemii i sytuacji makroekonomicznej musi dbać o stabilność finansową. Proky ma duży potencjał wzrostu, a gastronomia jest z powodu dużej konkurencyjności bardzo chłonna – komentuje Magdalena Surowiec, partnerka zarządzająca w funduszu Unfold.vc.
Oszczędność czasu i pieniędzy dla restauratorów
Proky stworzył wykorzystującą AI (sztuczną inteligencję) platformę w modelu abonamentowym (SaaS) cyfryzującą pracę restauratorów i hotelarzy oraz ich zaopatrzeniowców. Przedstawiciele pierwszej grupy dostają możliwość m.in. zbiorczego składania i śledzenia zamówień, historii zakupów oraz analityki, natomiast drugiej – bazę potencjalnie nowych klientów i narzędzia reklamowe.
– HoReCa traci olbrzymie pieniądze i cenny czas przez niedostatecznie zdigitalizowane i wciąż przestarzałe procesy sprzedaży i zakupów. Nasza technologia to rozwiązanie win-win. Zamawiający unikają ręcznej papierkowej roboty generującej kosztowne błędy, a dostawcy nie muszą budować własnej, drogiej platformy B2B – mówi Valentina Metez, prezeska i współzałożycielka Proky.io.
Spółka wylicza na bazie swojej analizy, że kupujący wykorzystujący jej platformę składają zamówienia 36 razy szybciej i oszczędzają ok. 20 proc. kosztów, a błędy są zredukowane o 80 proc.

Potencjał polskiej gastronomii
Start-up rozpoczął działalność w 2021 r. Z czasem przeniósł siedzibę do Wielkiej Brytanii, skąd chce prowadzić międzynarodową ekspansję, a w ubiegłym roku wszedł do Polski.
– W Słowenii szybko zdobyliśmy ok. 350 restauracji, barów i hoteli, w Polsce mamy ich już ok. 70. Obniżyliśmy już wskaźnik rezygnacji z ok. 40 do mniej niż 5 proc. – np. w lutym utrzymaliśmy wszystkich aktywnych klientów. W ubiegłym roku wartość zamówień na platformie rosła średnio co miesiąc o 30 proc., w grudniu wyniosła prawie 450 tys. EUR. Po dwóch miesiącach obecności w Polsce zamówienia z tego rynku odpowiadały za 19 proc. całości. Wierzymy, że w ciągu roku stanie się on u nas dominujący – mówi Valentina Metez.
Średnia wartość zamówienia na platformie Proky podwoiła się w nieco ponad rok. W najbliższym czasie ta wartość ma wzrosnąć dwukrotnie także w grupie nowych kupujących.
– Polski rynek spożywczy jest jednym z największych w Europie. Foodtech szybko się tu rozwija, Warszawa uważana jest wręcz za technologiczny hub dla branży. Potencjał rozwoju widzimy nie tylko w zakresie klientów, ale też potencjalnych partnerów: firm zajmujących się dowozem posiłków czy redukcją odpadów – stwierdza Valentina Metez.
Branża restauracyjna staje się coraz bardziej konkurencyjna, równolegle przez wszystkie przypadki odmienia się w niej wyzwania związane z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności. Polscy restauratorzy muszą więc szukać sposobów na zwiększenie efektywności, optymalizację kosztów i poprawę jakości obsługi gości. W tym kontekście widoczne zwiększenie ich zainteresowania różnymi cyfrowymi rozwiązaniami, których pojawia się coraz więcej, jest naturalne. Poziom cyfrowej dojrzałości branży jest ciągle niski. Restauratorzy, którzy nie skorzystają z nowoczesnych technologii, pozostaną w tyle i ryzykują upadek biznesu. Oznacza to olbrzymi potencjał dla dostawców technologii i usług z nią związanych.