Pyszne.pl i Uber Eats straciły udziały na rzecz Glovo

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2023-04-05 14:20

Branża gastronomiczna rośnie dwucyfrowo, a wraz z nią – długi. Zaostrza się walka wśród dostawców jedzenia. W minionym roku z największych graczy udział zwiększyło tylko Glovo.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak zmienia się wartość rynku dostaw jedzenia, w tym zamówień online, na tle rynku gastronomicznego
  • jaki udział mają najwięksi dostawcy jedzenia
  • jaką rolę w gastronomii odgrywa technologia
  • w jakim tempie rośnie zadłużenie w branży i z czego wynika
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Przedstawiciele branży gastronomicznej zgodnie przyznawali z końcem roku w rozmowie z PB, że wzrost kosztów nie odpuści i nie wszyscy z tym sobie poradzą, na czym zyskają najmocniejsze marki. Istnienie rynku dwóch prędkości potwierdzają dane z najnowszego raportu firmy kurierskiej Stava o branży dowozu jedzenia. Wartość polskiego rynku gastronomicznego, mimo trudnego otoczenia, wzrosła w 2022 r. o 17 proc. do 30,3 mld zł, czyli powyżej średniorocznej inflacji wynoszącej 14,4 proc.

Stava: w dostawach lepiej od założeń

W ubiegłym roku działało w kraju 91,7 tys. lokali gastronomicznych, w tym 58 tys. restauracji. To oznacza wzrost o 2,8 proc. mimo słabej koniunktury (według GUS gorsza była tylko w budowlance). Wśród czynników utrudniających działalność przedsiębiorcy najczęściej wskazywali niepewność ogólnej sytuacji gospodarczej i koszty zatrudnienia.

Choć wartość rynku wzrosła o 4,4 mld zł, to wartość dostaw posiłków utrzymała się na poziomie 8,8 mld zł (za 42 proc. tej kwoty odpowiadały zamówienia internetowe, które 50-procentowy udział mają osiągnąć w 2026 r.). Rok wcześniej autorzy raportu spodziewali się jednak jej spadku do 7,7 mld zł.

„Korekta naszych szacunków jest spowodowana przede wszystkim dynamicznie rosnącą średnią wartością zamówienia. Należy także zwrócić uwagę, że w ciągu ostatnich lat odsetek Polaków, którzy regularnie zamawiają jedzenie w dowozie, znacząco wzrósł” – czytamy w raporcie.

Glovo prześcignęło Uber Eats i goni Pyszne.pl

Do istotnej roszady doszło na rynku internetowych zamówień jedzenia. Glovo zwiększyło udział o 6 pkt proc. (do 17,4 proc.), wyprzedzając drugiego na liście Ubera Eeats (12,2 proc.) i skracając dystans do zdecydowanego lidera, czyli rodzimego Pyszne.pl (38,9 proc.). Ostatni gracz w 2021 r. zwiększył udział z 41 do 43 proc., a w ubiegłym stracił część rynku.

W minionym roku przyspieszył wzrost średniej wartości zamówienia w dowozie, do 74,8 zł. W roku 2020 i 2021 r. dynamika wynosiła 10-11 proc., natomiast w 2022 r. – 16,5 proc. Średnia wartość była najmniejsza w takich miastach jak Chełm, Przemyśl i Iława (mniej niż 60 zł). Wartość 100 zł przekroczyły tylko Gdynia (108,5 zł) oraz Szczecin (110,4 zł). Warszawa z 93,1 zł zajęła piąte miejsce.

Technologia niezbędna w nowoczesnej gastronomii

Autorzy raportu podkreślają, że typowa nowoczesna restauracja korzysta dzisiaj z wielu różnych narzędzi IT – i nie chodzi tylko o integrację z agregatorami zamówień. Na rynku próbuje przebić się wielu dostawców rozmaitych narzędzi, m.in. Rebel Tang (operator tzw. wirtualnych restauracji), Choice QR (oprogramowanie do zarządzania lokalem) oraz Embargo (wsparcie dostaw i lojalizacji klientów).

„Absolutną technologiczną podstawą dla każdej firmy w tej branży powinno być w pełni automatyczne przydzielanie zleceń kurierom. (…). Bez zaawansowanej technologii i ciągłych inwestycji w nią osiągnięcie wysokiej efektywności i jakości usługi food delivery jest praktycznie niemożliwe” – komentuje cytowany w raporcie Grzegorz Aksamit, wiceprezes Stavy.

Nie tak kolorowo

Wzrost wartości rynku to tylko jedna strona medalu, drugą jest rosnące przeterminowane zadłużenie. W ciągu dwunastu miesięcy do lutego 2023 r. zaległości branży noclegowo-gastronomicznej (HoReCa) wzrosły o 14 proc. do 311,6 mln zł – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów (KRD). W rejestrze znajduje się 13,4 tys. firm, z czego większość to przedstawiciele gastronomii – głównie restauracje, mające ponad 205,9 mln zł przeterminowanych zobowiązań. Rekordzista zalega z 59 płatnościami, łącznie na przeszło 4,2 mln zł.

  • W ciągu roku zaległości gastronomii urosły o ponad 37 mln zł. Niepokojące są też najnowsze dane. W czwartym kwartale ubiegłego i na początku obecnego roku wzrosła dynamika przeterminowane zadłużenia, z miesiąca na miesiąc zaległy dług potrafił urosnąć nawet o kilka milionów. Przyczyn trzeba jednak szukać w przeszłości. Jest to bowiem efekt pogorszenia się sytuacji biznesu sprzed wielu miesięcy, wywołanego inflacją i dużymi skokami cen. Wzrosły koszty działalności, pracy, produktów. Przerzucenie tych podwyżek na klientów to dla gastronomii miecz obosieczny. Powoduje odpływ konsumentów, bo coraz więcej osób dokładniej ogląda każdą złotówkę komentuje Adam Łącki, prezes KRD.