Zorganizowana przez Nike promocja w stolicy Tajwanu, w której uczestniczył Michael Jordan, przyniosła efekty odwrotne od zamierzonych. Jej uczestnicy poczuli się dotknięci po zaledwie 90 sekundowym pojawieniu się byłej supergwiazdy NBA.
Nike zorganizowała wielką imprezę promocyjną w gmachu World Trade Center w Taipei. Jej główną atrakcją miał być Michael Jordan. Pojawienie się byłej gwiazdy koszykówki ściągnęło tłumy. Niestety, Jordan pojawił się jedynie na ok. 90 sekund, co wywołało wielką irytacje i złość widzów. Grupy konsumenckie oskarżyły niemal natychmiast Nike o zlekceważenie tajwańskich klientów. Cześć wezwała do bojkotu produktów amerykańskiej spółki. Podkreślano, że podczas podobnych akcji promocyjnych w Chinach i Hongkongu Jordan miał zdecydowanie więcej czasu dla swoich fanów.
Chong Hsiao-ping, jeden z aktywistów, były członek rady miejskiej Taipei, ostentacyjnie odpruwał logo Nike z produktów firmy przez siedzibą tajwańskiego oddziału spółki.
- Nike nie powinna traktować Tajwanu jak swojej ‘koszykarskiej’ kolonii’ – powiedział.
MD, Associated Press