Protix rozgląda się po Polsce, HiProMine otwiera fabrykę

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2024-02-04 20:00

Holenderski potentat w produkcji owadziego białka szuka miejsca pod fabrykę w Polsce. Polska spółka za chwilę uruchomi zakład. Konkurencji się nie boi.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie lokalizacje w Polsce rozpatruje Protix i ile chce zainwestować
  • kiedy produkcję owadziego białka rozpocznie HiProMine
  • jak firma przygotowała się do rozpoczęcia produkcji
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Kilka dni temu holenderski Protix otrzymał 37 mln EUR pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na budowę w Polsce zakładu. Spółka nie odpowiedziała na pytania PB na temat inwestycji. Z naszych informacji wynika, że rozważa dwie lokalizacje: w pobliżu Rawicza w województwie wielkopolskim oraz między Wrocławiem a Wałbrzychem. Chce wydać 150-165 mln EUR i szuka dodatkowego finansowania. Dziś Protix jest liderem na rynku owadziego białka. Od 2019 r. ma wybudowaną za 45 mln EUR fabrykę w Bergen op Zoom w Holandii, która produkuje rocznie około 14 tys. ton żywca. Polska ma mieć czterokrotnie większe moce. W październiku 2023 r. firma stworzyła też joint venture z Tyson Foods, amerykańskim producentem żywności, z którym zamierza zbudować fabrykę w USA. W 2035 r. holenderska spółka chce dojść do 1 mld EUR przychodów.

Żeby zarobić, trzeba zwiększyć skalę

Założony w 2009 r. Protix miał w 2021 r. 6,5 mln EUR przychodów i 19,2 mln EUR straty — podaje portal Dealroom. Dotychczas w ośmiu rundach finansowania zdobył prawie 200 mln EUR od 13 inwestorów. W firmę uwierzyli m.in. European Circular Bioeconomy Fund, BNP Paribas, Aqua-Spark, Rabo Investments i Invest-NL.

— W ubiegłym roku spółka prawdopodobnie nadal miała stratę. Moim zdaniem przy obecnej skali działalności biznes nie przynosi zysków, dlatego musi inwestować w kolejne fabryki — mówi Michał Pokorski, prezes HiProMine, jedynego polskiego producenta owadziego białka.

HiProMine nie obawia się europejskiego rywala.

— Konkurencja zawsze ożywia rynek i pomaga go rozwinąć. Będziemy uczyć się od kogoś innego, a nie tylko na własnych błędach. W Europie jest miejsce dla więcej niż jednej firmy produkującej białko pochodzenia owadziego. Protix wybrał Polskę, rozumiemy tę decyzję. Nam jednak będzie łatwiej, bo jesteśmy na rodzimym rynku. Skupiamy się na naszych celach: chcemy być pierwszą na świecie firmą, która na białku owadzim jest w stanie generować zysk, co na razie nikomu się nie udało. Trzeba mieć odpowiednią technologię i ludzi — twierdzi Michał Pokorski.

Zawrotne tempo

Uważa, że Holendrzy nie ruszą z produkcją w Polsce przed 2026 r. Tymczasem notowane na NewConnect HiProMine otworzy fabrykę materiałów paszowych w Karkoszowie w województwie lubuskim pod koniec I kw. 2024 r.

— To będzie najszybciej wybudowana fabryka owadziego białka na świecie. Prace budowlane ruszyły 15 maja 2023 r., więc potrwają 10 miesięcy. Zakład dostał już pozwolenie na użytkowanie, od listopada montujemy technologię. Pod koniec marca wyprodukujemy pierwsze partie białka z owadów. Pełne moce produkcyjne, czyli 25 tys. ton białka owadziego, osiągniemy na koniec tego roku — twierdzi prezes HiProMine.

W grudniu ubiegłego roku firma dokończyła drugi etap budowy centrum genetycznego rozrodu i hodowli owadów w podpoznańskim Robakowie.

— Mamy 7-8-krotnie lepsze wyniki niż po pierwszym etapie. Już dziś jesteśmy przygotowani na zapewnienie 100 proc. materiału wsadowego dla fabryki pracującej na pełnych obrotach. Osiągniemy je po pół roku od uruchomienia produkcji — mówi Michał Pokorski.

Firma już zatrudniła 30 pracowników, do końca roku będzie ich około 120.

Wszystkie pieniądze na inwestycje

Wartość zrealizowanych przez HiProMine inwestycji, które sfinansowała m.in. z kredytu z BGK wysokości 32,37 mln EUR, to łącznie 225 mln zł.

— Na początku stycznia WZA zdecydowało o dokapitalizowaniu spółki. W lutym wyemitujemy obligacje zamienne na akcje przy przejściu na duży parkiet, co planujemy na przełomie lat 2024/25. Ich wartość nie przekroczy 15 mln zł — mówi Michał Pokorski.

W 2022 r. spółka miała 1,8 mln zł przychodów i 11,2 mln zł straty netto. Po trzech kwartałach ubiegłego roku zanotowała prawie 1,1 mln zł przychodów i 11,1 mln zł straty netto.

— Zgodnie z założeniami to był rok inwestycji i rozwoju technologii. Zainteresowanie klientów jest duże, jesteśmy w trakcie zaawansowanych projektów wdrożeniowych z największymi koncernami branży żywności dla zwierząt, akwakultury oraz pasz dla zwierząt gospodarskich. Większość tych projektów sfinalizujemy do końca tego roku — mówi prezes HiProMine.

Największymi akcjonariuszami HiProMine są: Fidiasz ASI — 24,63 proc. akcji, Krzysztof Domarecki, założyciel tego funduszu, właściciel i twórca Seleny, producenta chemii budowlanej, który ma 14,54 proc., Czesław Domarecki — 13,21 proc., Damian Józefiak, założyciel i członek zarządu HiProMine — 8,33 proc., NCBR Investment Fund — 5,64 proc. oraz ACRX Investments, należący do Michała Kojeckiego, założyciela giełdowego PlayWaya — 5,02 proc.