Poprzednie badania były prowadzone na przełomie sierpnia i września ub.r. Wtedy BOG wyniósł nieco ponad 21 pkt Od tamtego czasu indeks stracił ponad 10 pkt, osiągając 10,34 pkt Zdaniem Mariusza Hildebranda, prezesa zarządu InfoMonitora, oznacza to, że przedsiębiorcy patrzą ostrożniej na rynek i mają do niego mniejsze zaufanie.
Wskaźnik BOG może przyjmować wartość od - 100 do + 100 pkt. Wzrost wartość oznacza poprawę oceny bezpieczeństwa w obrocie gospodarczym.
"Zauważamy, że wzrasta liczba zapytań o kontrahentów. W 2007 r. do InfoMonitora przedsiębiorcy skierowali ok. 1,5 mln zapytań przez cały rok, a na koniec ub. r było ich już ponad 4,5 mln" - poinformował Hildebrand podczas konferencji prasowej.
"Największy spadek poziomu zaufania jest w sektorze dostawców usług finansowych. Z poziomu 16 pkt spadł do ok. 6 pkt" - powiedział. Dodał, że 77 proc. przedsiębiorców miało problemy z otrzymaniem należności, czyli co najmniej przez 60 dni nie otrzymali pieniędzy od kontrahentów. Poziom przeterminowanych wierzytelności jest jednak stabilny i nie zmienił się znacznie od ostatniego badania.
Jego zdaniem, nie można jednak mówić o zatorach płatniczych.
Z kolei Dariusz Kozłowski, wiceprezes Centrum Informacji Gospodarczej przedstawił wyniki "Monitoringu małych i średnich przedsiębiorstw".
Wynika z nich, że 66 proc. firm ocenia, iż w ciągu ostatnich trzech miesięcy pogorszyła się sytuacja ekonomiczna Polski, jednak tyko 32 proc. uważa, że pogorszyła się ich własna sytuacja ekonomiczna.
Pogorszenie sytuacji Polski w ciągu następnych trzech miesięcy przewiduje ponad połowa badanych (57 proc.), ale znacznie mniej, bo tylko 27 proc. uważa, że pogorszy się sytuacja ekonomiczna ich firm. Nieco ponad połowa ankietowanych uważa, że sytuacja w ich firmach nie zmieni się, a 13 proc. oczekuje poprawy.
Jako najbardziej istotny czynnik pogarszający sytuację ekonomiczną firm, przedsiębiorcy wskazali osłabienie kursu złotego i obniżenie wzrostu PKB.
"Sytuacja na rynkach międzynarodowych i zawirowania polityczne nie były istotnym czynnikiem, który miałby wpływ na firmy w tym sektorze przedsiębiorstw" - powiedział Kozłowski.
Zwrócił uwagę, że trudności w dostępie do kredytów nie są postrzegane przez sektor MSP jako istotny element wpływający na pogorszenie sytuacji finansowej.
"To może oznaczać, że główne inwestycje i rozwój tego sektora są finansowane środkami własnymi, a nie zewnętrznie" - uważa Kozłowski.
Większość małych i średnich firm, aby zapobiec skutkom kryzysu planuje ograniczenie wydatków (63 proc.), ale także ograniczenie planów rozwoju i redukcje zatrudnienia. Największe ograniczenie wydatków może dotknąć reklamę, marketing, ale także premie, bonusy i prowizje dla pracowników.
Zdaniem Kozłowskiego, ewentualne środki przeznaczone na inwestycje mogą zostać ulokowane w bezpiecznych instrumentach finansowych np. lokatach bankowych albo obligacjach skarbu państwa.
Badanie BOG przeprowadził Pentor. Objęło ono firmy z sektora finansowego, dostawców usług masowych i przedsiębiorców. W dniach 5-14 stycznia b.r. odbyło się 200 rozmów z osobami odpowiedzialnymi za finanse firm.
"Monitoring małych i średnich przedsiębiorstw" objął 552 wywiady w małych i średnich firmach zatrudniających co najmniej 10 pracowników. Badanie to przeprowadziła Agencja Badań Rynku Opinia.
