Przesłuchania w KGHM: "10 minut i następny"

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2018-04-03 13:22
zaktualizowano: 2018-04-03 13:23

Jeden z członków rady nadzorczej złożył rezygnację, ale przesłuchania trwają. Kandydaci mają 10 minut na odpowiedź na trzy pytania.

Czytaj również: "Przesłuchania w KGHM"

Tomasz Jóźwiak/miedziowe.pl

Z samego rana rezygnację z zasiadania w radzie nadzorczej KGHM, czyli państwowego koncernu produkującego miedź i srebro, złożył Wojciech Myślecki. Portal BiznesAlert.pl podał, że w uzasadnieniu Myślecki napisał, że „uznaje ostatnie decyzje rady za niezgodnie z interesami KGHM”.

Wojciech Myślecki to postać kojarzona z premierem Mateuszem Morawieckim. Jest przyjacielem jego ojca, Kornela. Mateuszowi doradzał zaś w czasach, gdy ten był prezesem banku BZ WBK. Sprzeciwiał się odwołaniu Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego, czyli byłego już prezesa KGHM. Zwolennikami odwołania byli zaś Adam Lipiński, wiceprezes PiS, związany z Wrocławiem, i Krzysztof Tchórzewski, minister energii, nadzorujący KGHM. Od czasu odwołania Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego rada koncernu była podzielona.

Rezygnacja nie wpłynęła na razie na plan posiedzenia rady, która zwołana została na trzy dni. Dziś przesłuchiwani są kandydaci na prezesa, jutro – na wiceprezesa, a w czwartek powinna zapaść decyzja dotycząca wyników konkursu.

Nasi rozmówcy wskazują, że kandydatów przesłuchuje pięć osób, w tym przewodniczący rady, Dominik Hunek. Pytań są trzy, a na odpowiedź jest 10 minut.

- Nie wygląda to poważnie – komentuje jeden z naszych rozmówców.