Przewoźnicy (nie) oszczędzą na korzystaniu z torów

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2014-04-22 00:00

7,7 mld zł — na tyle oszczędności klientów kolei szacuje rząd. Sami zainteresowani natomiast... boją się podwyżek.

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju planuje zmienić prawo dotyczące naliczania stawek za dostęp do torów, by je dostosować do wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Rok temu zakwestionował on polski system cen i nakazał wprowadzenie zmian. Resort przygotował projekt rozporządzenia, dzięki któremu przewoźnicy pasażerscy będą rocznie płacić za dostęp do infrastruktury o 120-150 mln zł mniej, a towarowi o 500- -600 mln zł. W sumie w najbliższej dekadzie mają zaoszczędzić 7,7 mld zł. „Regulacja spowoduje zmniejszenie wysokości opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej na sieci zarządzanej przez PKP PLK średnio o 20 proc. (około 10 proc. w odniesieniu do przewoźników pasażerskich i około 25 proc. w odniesieniu do przewozów kolejowych)” — czytamy w ocenie jej skutków.

TANIEJ, CZYLI DROŻEJ:
 ETS wymusił zmianę stawek
 za dostęp do kolejowej
 infrastruktury. Ma być taniej,
 ale przewoźnicy twierdzą,
 że będzie drożej. [FOT. TP]
TANIEJ, CZYLI DROŻEJ: ETS wymusił zmianę stawek za dostęp do kolejowej infrastruktury. Ma być taniej, ale przewoźnicy twierdzą, że będzie drożej. [FOT. TP]
None
None

Skorzystają klienci kolejowych firm czy też przewoźnicy poprawią niskie do tej pory marże? Sami zainteresowani o promocji mówią niechętnie, a niektórzy zamiast obniżek wróżą nawet podwyżki. — Na efekty wprowadzenia niższych stawek trzeba poczekać i zobaczyć, jak ta decyzja przełoży się na rachunek zysków i strat. Stawki są dla nas ważnym, ale niejedynym czynnikiem kosztotwórczym, dlatego trudno o proste przełożenie, np. na cenę dla klientów. Równie ważne są działania optymalizacyjne w zakresie wykorzystania zasobów taborowych i ludzkich. Niewątpliwie obniżka stawek będzie bodźcem stymulującym rozwój rynku kolejowych przewozów towarowych i pozwoli na odzyskanie części rynku utraconego w poprzednich latach na rzecz transportu samochodowego — mówi Adam Purwin, prezes PKP Cargo.

Jeśli kolej ma odzyskać przewozy towarowe, to poza obniżeniem stawek musi także zmodernizować infrastrukturę, co umożliwi przewoźnikom zwiększenie prędkości. Kolejnym czynnikiem sprzyjającym przyciągnięciu klientów na kolej będzie planowane rozszerzenie systemu ViaToll na kolejne odcinki dróg. Inaczej oceniają kwestię stawek prywatni przewoźnicy. Przedstawiciele DB Schenker Rail Polska wskazują, że zamiast maleć, faktycznie one wzrosną. Powołują się na zaproponowanyprzez PKP PLK cennik na przyszły rok, który — jeśli zostanie zatwierdzony przez Urząd Transportu Kolejowego, może wejść w życie w grudniu 2014 r.

— Średnia stawka w cenniku jest co prawda niższa o 0,11 proc., jednak rzeczywisty koszt z tytułu korzystania z infrastruktury wzrośnie o 7-10 proc. Jest to efekt pozostawienia poza cennikiem innych składników opłat — twierdzi Katarzyna Marciniak, rzecznik DB Schenker Rail Polska. Chodzi na przykład o marżę naliczaną do rocznego i indywidualnego rozkładu jazdy, która jest ustalana w regulaminie, a nie w cenniku. „W 2014 r. wynosi ona 0 proc., a w 2015 r. planowany jest jej wzrost do 3 proc. dla rocznego oraz 6 proc. dla indywidualnego rozkładu jazdy. W zakresie opłat dodatkowych wzrost sięga nawet 10 proc. Takie podejście z pewnością działa na szkodę, jeśli chodzi o konkurencyjność kolei w odniesieniu do innych środków transportu” — czytamy w komentarzu DB Schenker Rail.

Spółka wskazuje także na rezygnację operatora sieci z ulgi dla przewozów intermodalnych.

— Informacja o spadku kosztów udostępniania infrastruktury jest więc niezgodna z prawdą — twierdzi Katarzyna Marciniak. Jacek Bieczek, prezes CTL Logistics, wskazuje, że w Polsce wciąż nie ma długofalowej polityki określania stawek.

— Bardzo ważna jest przewidywalność stawek w dłuższej perspektywie. Jako przewoźnicy nie mamy żadnej gwarancji, że za kilka miesięcy czy za rok nie otrzymamy cennika ze wzrostem stawki np. o 50 proc. Dużym problemem jest także stan infrastruktury, który wymaga szybkiej interwencji. Trzeba położyć szczególny nacisk na wykorzystanie funduszy unijnych na modernizację i remonty sieci kolejowej, a nie tylko drogowej. Jeżeli nie, transport kolejowy w Europie będzie odbywał się z pominięciem naszego kraju — uważa Jacek Bieczek.