PŻM wyłoży 1,5 mld zł na zakup 20 masowców
Za blisko 1,5 mld zł. Grupa Polska Żegluga Morska zamierza w przyszłym roku zamówić w azjatyckich stoczniach dwadzieścia nowych statków. 14 jednostek typu panamax o nośności 60-80 tys. DWT i 6 typu handy-size o nośności 20-30 tys. DWT.
Grupa Polska Żegluga Morska uznawana za europejskiego giganta w przewozach masowych w 2002 roku zamierza w stoczniach azjatyckich zakupić 20 nowych jednostek. Inwestycja pochłonie blisko 1,5 mld zł. Wszystkie jednostki mają pływać w barwach armatorskich PŻM.
Zdaniem Pawła Brzezickiego, dyrektora PŻM, o tak śmiałym przedsięwzięciu zadecydowały pozytywne efekty realizowanego programu oszczędnościowego w firmie oraz dobre wyniki ekonomiczne za I półrocze 2001, w którym spółka wypracowała 8 mln zł zysku. Natomiast zysk za 2000 rok wyniósł 10 mln zł.
Nowy wizerunek
— Program oszczędnościowy, który wprowadziliśmy do firmy w październiku 1998 roku, powiódł się. Dzięki temu możemy realnie myśleć o nowych inwestycjach. Zmieniło się oblicze firmy, a na rynku światowym zwiększyła się nasza wiarygodność wśród zagranicznych instytucji finansujących tego rodzaju przedsięwzięcia. Do zakupu nowych statków zmuszają nas również konkurenci, którzy robią zakupy podobne do naszych — stwierdza Paweł Brzezicki.
Grupa PŻM postanowiła zamówić nowe jednostki w stoczniach azjatyckich, ponieważ ich oferta na budowę statków jest obecnie o blisko 20 proc. tańsza od europejskiej. Za panamaxa (70 tys. DWT) trzeba będzie zapłacić 20 mln USD (około 80 mln zł), a za handy-size 15 mln USD (około 60 mln zł). Ponadto azjatyckie stocznie w ramach holdingu prowadzą swoje banki, które udzielają kredytów na korzystnych warunkach. Grupa PŻM zaciągnie kredyt wysokości 80 proc. wartości nowych statków. Pozostała kwota ma pochodzić ze środków własnych.
Udany program
W ramach programu oszczędnościowego PŻM zmniejszył budżet remontów statków poprzez lepszą kontrolę kosztów i przerzucenie części remontów na załogi pływające. Firma pozbyła się również części majątku nieprodukcyjnego, głównie obiektów socjalnych. W ramach programu zlikwidowane zostały nierentowne spółki z Grupy PŻM w kraju i poza jego granicami oraz wprowadzono zmiany w strukturze organizacyjnej przedsiębiorstwa, które pozwoliły na większą kontrolę kosztów firmy.
— W 2002 roku spodziewamy się nieco niższych cen za wybudowanie nowych statków. Po drugie, nowe jednostki, które uzyska nasza firma, wchodziłyby do eksploatacji w okresie hossy, czyli rosnących stawek za przewozy. Wówczas zaciągnięte kredyty zostaną szybciej spłacone. Taka strategia odnowy tonażu nie jest nowością. Realizowana jest ona przez większość armatorów — wyjaśnia Krzysztof Gogol, doradca ds. mediów w PŻM.
W planach prom
Nie jest wykluczone, że nowym, 21 statkiem zakupionym przez szczecińskiego armatora będzie prom.
— Zakup promu jest coraz bardziej realny. Rozważamy połączenie sił i zakup jednej jednostki dla Unity Line i PŻB. Szukamy najkorzystniejszego rozwiązania — ujawnił Paweł Brzezicki.
PŻM istnieje od 1951 roku. Obecnie dysponuje 85 jednostkami o całkowitym tonażu 2,4 mln DWT. Średni wiek floty PŻM wynosi 15 lat. Firma zatrudnia 3,5 tys. ludzi.