Spośród portfeli funduszy proponowanych przez przedstawicieli firm doradczych na 2025 r. od marca począwszy najwyższą stopą zwrotu wykazywała się kompozycja Kamila Cisowskiego, dyrektora zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion. We wrześniu wyrównał ją portfel Jacka Maleszewskiego, dyrektora ds. doradztwa inwestycyjnego F-Trust iWealth i obaj dzielili pierwsze miejsce w rankingy PB. W październiku portfel Jacka Maleszewskiego wyszedł na bezapelacyjne prowadzenie.
Stopa zwrotu kompozycji funduszy zaproponowanej przez dyrektora ds. doradztwa inwestycyjnego F-Trust iWealth wzrosła o 5,8 proc. To najlepszy wynik spośród uczestników rywalizacji. Licząc od początku roku wynosi już 27,9 proc.
Portfel Kamila Cisowskiego spadł na drugie miejsce. Jego wynik liczony od początku roku wynosi 25,2 proc., przy czym w samym październiku poprawił się o 3,1 pkt proc. Był to dopiero trzeci rezultat października.
W ubiegłym miesiącu lepiej poszło Grzegorzowi Pułkotyckiemu, dyrektorowi inwestycyjnemu Starfunds. Jego portfel poprawił stopę zwrotu o 3,2 pkt proc. Licząc od początku zarobił już 22,2 proc. Jest zarazem trzecim i ostatnim portfelem, którego wynik po dziesięciu miesiącach przekracza 20 proc.
Wyniki dwóch pozostałych kompozycji funduszy nie osiągnęły nawet 15 proc. Stopa zwrotu portfela Marcina Ciesielskiego, członka zarządu Ceres DI, to 14,9 proc., a więc o 1,4 pkt proc. więcej niż na koniec września. Tak nieznacznie nie poprawił wyniku w październiku żaden inny portfel.
Warto zaznaczyć, że portfel Marcina Ciesielskiego składa się z tych samych funduszy od marca. Członek zarządu Ceres DI nie skorzystał bowiem z dostępnej co kwartał możliwości korekty struktury portfela ani na koniec czerwca, ani na koniec września.
- Uważam, że obecna struktura dobrze odzwierciedla aktualne wyzwania i szanse rynkowe. Indeksy amerykańskie wciąż mają potencjał do dalszych wzrostów, choć dostrzegam rosnące ryzyko korekty i powrotu podwyższonej zmienności. Utrzymuję zaangażowanie w długoterminowe obligacje skarbowe oraz w złoto, ponieważ zapewniają one stabilizację portfela w okresach podwyższonej niepewności rynkowej. W najbliższych miesiącach kluczowe będzie monitorowanie decyzji banków centralnych oraz dalszego rozwoju sytuacji geopolitycznej. Portfel pozostaje zdywersyfikowany i przygotowany na różne scenariusze rynkowe – tłumaczył na przełomie września i października Marcin Ciesielski.
W październiku lepszy wynik od niego uzyskał Andrzej Jelinek, prezes Trójmiejskiej Kancelarii Finansowej. Jego portfel w ciągu miesiąca poprawił wynik o 2,8 pkt proc. Licząc od początku roku ma jednak najniższą stopę zwrotu – 14,5 proc.
Kompozycja funduszy stworzona przez Andrzeja Jelinka to - podobnie jak portfel Marcina Ciesielskiego - pewne ekstremum. O ile ten drugi pozostaje niezmieniony od marca, to portfel prezesa Trójmiejskiej Kancelarii Finansowej jest najbardziej skoncentrowany. Po wrześniowej zmianie liczy zaledwie pięć funduszy. W praktyce za niemal 80 proc. aktywów portfela odpowiadają zaledwie trzy z nich.
- Proponowane portfele przeznaczone dla cierpliwych inwestorów niepodejmujących decyzji pod wpływem krótkoterminowych zawirowań, zamożnych i nieco ponadprzeciętnie skłonnych do ryzyka (4 w skali 1-6). Nie jest to więc wyścig wyłącznie o uzyskanie jak najwyższej stopy zwrotu bez oglądania się na zagrożenia.
- W każdym portfelu może się znajdować maksymalnie 10 funduszy, których jednostki muszą być rozliczane w złotych.
- Zmiana alokacji portfeli jest możliwa raz na kwartał, a więc po marcu, czerwcu i wrześniu.
- Dokonując zmian w portfelu można operować połową lub całością aktywów zgromadzonych dotychczas w poszczególnych funduszach.
