Miniony rok przyniósł spory spadek wartości inwestycji zagranicznych w Polsce wobec rekordowego roku 2004. Napływ środków był też zdecydowanie mniejszy niż zapowiedzi Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ). Za to widać wyraźny wzrost wartości i ilości transakcji na rynku fuzji i przejęć.
W 2005 roku do Polski napłynęło prawie 7,8 mld dolarów – wynika ze statystyk Narodowego Banku Polskiego (NBP). Było to o 40 proc. mniej niż w 2004 - mniej więcej na poziomie roku 1999.
Co prawda lata 2001 – 2003 były znacznie gorsze niż rok ubiegły ale należy to łączyć z ogólnoświatowym spowolnieniem na rynku inwestycji a w szczególności na rynku M&A. Tymczasem według zapowiedzi Agencji w 2005 mogliśmy się spodziewać napływu blisko 10 mld inwestycji. Czy to znaczy, że inwestorzy nas już nie lubią i mając do wyboru długą listę rynków wschodzących i kuszących ich rzeczywistymi ulgami i korzyściami, udają się gdzie indziej? Czy też spadek wartości inwestycji jest naturalny w połączeniu z dojrzewaniem gospodarki, ze zmianami struktury inwestycji i tym, że część inwestycji realizowanych w Polsce jest związana z wewnętrzną konsolidacją gospodarek różnych branż?
Wzrost na rynku M&A
W 2005 roku zaobserwowano wyraźny wzrost aktywności na rynku fuzji i przejęć w skali światowej, ale również w Polsce. Liczba zawartych transakcji zmian właścicielskich w 2005 roku w Polsce wyniosła 276 i wzrosła ze 191 w roku 2004. Wartość tych transakcji zwiększyła w 2005 roku do poziomu 9.412 mln USD wobec 4.459 mln USD w 2004 roku, co oznacza wzrost o ponad 111 proc. Te liczby świadczą nie tylko o tym, że osiągnięte wartości są dowodem ożywienia rynku M&A ale również, iż nie są one rezultatem pojedynczych transakcji o dużej wartości, ale wielu transakcji o średniej czy nawet niewielkiej wartości.
Tak znaczne ożywienie rynku da się częściowo wytłumaczyć skutkami przystąpienia Polski w 2004 do Unii Europejskiej i związanym z tym przyspieszeniem rozwoju gospodarczego. Ale nie tylko. Istotnym, jeśli nie najważniejszym czynnikiem wpływającym na tak znaczne ożywienie rynku w Polsce, wydaje się jednak obserwowana wreszcie zmiana nastawienia przedsiębiorców do łączenia firm. Zrozumieli oni, iż w porównaniu do konkurencji zagranicznej, prowadzone przez nich firmy, nawet jeśli mieszczą się pośród liderów rynkowych, są w przeważającej ilości zbyt małe. A większa firma może więcej. Zamiast bezczynnie czekać na atak ze strony innych inwestorów, zaczęli sami aktywnie szukać celów do przejęcia, by wzmocnić swoją pozycję rynkową, bądź przygotowywać się do negocjacji z potencjalnym strategicznym partnerem, tak by sprzedać własną firmę jak najkorzystniej. I to było główną przyczyną eksplozji transakcji fuzji i przejęć w 2005 roku.
Teza ta znajduje potwierdzenie w liczbach. To właśnie polscy inwestorzy odegrali bowiem ważną rolę w zamkniętych w kraju transakcjach w minionym roku. W ciągu 2005 roku polskie firmy uczestniczyły po stronie kupującego w transakcjach o łącznej wartości prawie 3.3 mld USD. To prawie 35 proc. wartości wszystkich transakcji zawartych w tym czasie w Polsce oraz ponad 50 proc. wartości stricte transakcji fuzji i przejęć. Polska gospodarka się konsoliduje i to w szczególności w sektorach uznawanych powszechnie za rozdrobnione np. sektorze spożywczym, handlu detalicznego, logistyce czy produkcji przemysłowej.
Polska na czele
Zwiększona aktywność była wspomagana korzystnymi warunkami gospodarki oraz otoczenia finansowego. Zdecydowana obniżka stóp procentowych w okresie od początku roku (o prawie 30 proc.) oraz znaczny wzrost giełdowych cen akcji umożliwiły łatwiejszy dostęp do finansowania. Wysoka nadpłynność sektora bankowego spowodowała, że pozyskanie kredytów czy uplasowanie obligacji nie stanowiło większego problemu dla inwestorów. Łatwy dostęp do finansowania miały również spółki giełdowe (dzięki zwyżce kursów) i wchodzące na giełdę, gdyż rynek bez większych oporów absorbował nowe emisje.
A jak Polska wygląda na tle innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Jesteśmy najbardziej aktywnym krajem regionu pod względem wartości zawartych transakcji. Wartość transakcji w Polsce 9.412 mln USD to 25,3 proc. łącznej wartości wszystkich transakcji zawartych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. W dalszej kolejności największą wartością zawartych transakcji mogą się pochwalić: Czechy (23,9 proc. łącznej wartości w regionie) i Słowacja (12,1 proc.). Pod względem liczby zawartych transakcji Polska z 276 transakcjami przoduje z prawie trzykrotną przewagą względem kolejnych krajów (29,2 proc. ogólnej liczby transakcji).
Jakość, nie cena
Pomimo spadku wartości inwestycji zagranicznych, Polska niewątpliwie pozostaje na czołowych miejscach zainteresowania inwestorów i może się pochwalić szeregiem atutów. Niedawne badania firmy KPMG ujawniły, np. iż dwie trzecie respondentów, inwestorów którzy w Polsce już są obecni, była zaskoczona in plus kwalifikacjami pracowników. To powoduje, że bardzo chętnie planują oni dalsze inwestycje i rozwój w Polsce namawiając również do tego innych, sceptycznie nastawionych. I to pomimo wszystkich utrudnień biurokratyczno-prawno-administracyjnych, które wszyscy znają na pamięć, więc szkoda miejsca na ich wymienianie.
Jesteśmy dalej atrakcyjni pod względem kosztów siły roboczej, ale w regionie są tańsi. Powinniśmy więc dołożyć starań aby pojawiły się u nas inwestycje wykorzystujące i bazujące na owych kwalifikacjach, takie jak centra obliczeniowe, księgowe, usługowe, itp. Pozwoli to nie tylko na zniwelowanie niekorzystnego wpływu wzrostu kosztów pracy na konkurencyjność produkcji ale przyczyni się do unowocześnienia gospodarki i zapobiegnie odpływowi najlepiej wykształconych za granicę.
W czerwcu poznamy pierwsze statystyki odnośnie tego jak rynek M&A i rynek inwestycji zagranicznych rozwija się w pierwszej połowie 2006 roku. Pomimo, iż w Polsce rynek fuzji i przejęć napędzany jest ostatnio przez konsolidację firm krajowych a inwestorzy zagraniczni z większą uwagą patrzą na inne kraje regionu, to sądząc po aktywności na rynku fuzji i przejęć, powinniśmy być świadkami kolejnej dobrej statystyki.
Krzysztof Klamut, Dyrektor d/s fuzji i przejęć w dziale Corporate Finance firmy KPMG w Polsce