Ronal, niemiecki producent kół do samochodów osobowych, chce uruchomić w Polsce drugą fabrykę. Łączny koszt inwestycji zlokalizowanej w Jelczu-Laskowicach wyniesie około 100 mln EUR (370 mln zł).
Kryzys polskiego rynku motoryzacyjnego nie schłodził zainteresowania zagranicznych firm motoryzacyjnych inwestowaniem w naszym kraju. Jedną z nich jest Ronal, niemiecki potentat w produkcji felg do samochodów osobowych. Firma planuje wybudowanie drugiej — po Wałbrzychu — fabryki w Polsce. Zakład powstanie w Jelczu-Laskowicach na terenie odkupionym na początku października od Zakładów Samochodowych Jelcz. Całkowity koszt inwestycji wyniesie około 100 mln EUR (370 mln zł).
Budowa fabryki została podzielona na dwa etapy, a każdy z nich pochłonie po 50 mln EUR (185 mln zł).
— Najpierw uruchomimy odlewnię felg i zakład obróbki mechanicznej, natomiast końcowe lakierowanie będzie się odbywać w naszym dotychczasowym zakładzie w Wałbrzychu. Ten etap inwestycji zostanie zamknięty pod koniec 2002 r. Wtedy też będziemy w stanie wytwarzać w Jelczu 1 mln sztuk felg rocznie — zapowiada Krzysztof Brosig, dyrektor firmy Ronal Polska.
Rozpoczęcie drugiego etapu budowy uzależnia od odpowiedniego wzrostu zamówień.
— Inwestycję zakończymy w ciągu trzech lat, a docelowa wielkość produkcji ma wynieść 3,5 mln sztuk rocznie — dodaje Krzysztof Brosig.
Zakład zatrudni około 1 tys. osób.
— Pracujemy na potrzeby Forda, General Motors, Suzuki i Toyoty. W Polsce niewielka część naszej produkcji trafia do fabryki Opla w Gliwicach — wylicza Krzysztof Brosig.
Firma Ronal nie jest jedynym producentem kół w Polsce. Jednym z głównych konkurentów jest wywodzący się z Niemiec Stahlschmidt & Maiworm Polska, który w rozwój produkcji w Stalowej Woli na terenie SSE zainwestował 80 mln zł, a do 2004 r. ma dołożyć 53 mln zł. Znaczącym producentem felg (około 1,3 mln sztuk rocznie) jest także firma Federal Mogul Gorzyce (dawny WSK Gorzyce). Niedawno swój zakład w Stalowej Woli uruchomiła mniejsza rodzinna firma z Niemiec Rial. Niemal cała produkcja tych podmiotów trafia na eksport do Europy Zachodniej.
— Na rynku europejskim poważnymi graczami są też niemiecki BBS czy włoski Oz. Trwa ostra rywalizacja cenowa — zwłaszcza że z tańszą produkcją starają się wejść konkurenci z Korei, Tajlandii i Chin — twierdzi Jerzy Nykiel, dyrektor zarządzający Federal Mogul Gorzyce.