Kurs baryłki ropy Brent wzrósł na giełdzie w Londynie o 2 proc., do 23,97 USD. Stało się tak z dwóch powodów. Pracownicy norweskich spółek naftowych mogą ogłosić w poniedziałek strajk w związku ze sporem z pracodawcami, dotyczącym liczby godzin pracy. Analitycy szacują, że gdyby do tego doszło, na rynek nie docierałoby około 150 tys. baryłek ropy dziennie. Z ostatnich danych wynika również, że w ubiegłym tygodniu nieoczekiwanie o 0,8 proc. spadły zapasy ropy w USA.