LONDYN (Reuters) - Ceny ropy wzrosły w czwartek z powodu spadku zapasów tego surowca w USA, oraz wciąż możliwej wojny przeciwko Irakowi.
W czwartek nowojorska giełda paliwowa będzie nieczynna, a londyńska zamknie się wcześniej niż zwykle z powodu święta Dziękczynienia.
W środę amerykański Departament Energii podał, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy w USA spadły o 3,9 miliona baryłek i osiągnęły poziom 284,2 miliona baryłek. Spadek tej jest znacznie większy niż dzień wcześniej prognozował Amerykański Instytut Paliwowy (AIP).
Brokerzy będą śledzić rozwój wydarzeń w Iraku, gdzie inspektorzy rozbrojeniowi ONZ rozpoczynają drugi dzień swojej misji, w czasie której szukają broni masowej zagłady którą miałby dysponować Saddam Hussein.
O godzinie 10.28 kontrakty terminowe na ropę Brent z dostawą w styczniu kosztowały 25,28 dolara za baryłkę, czyli trzy centy drożej niż w środę.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))