Ropa naftowa znacznie zyskał od końca czerwca, wspomagana przez cięcia dostaw ze strony Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników, tzw. alians OPEC+ oraz oznaki spadku rosyjskiego eksportu ropy drogą morską. Oczekuje się przy tym, że Arabia Saudyjska przedłuży do września cięcie dostaw ropy o 1 milion baryłek dziennie, podobny ruch, choć w mniejszej skali spodziewany jest po Rosji.
W efekcie tych spekulacji, wrześniowe kontrakty na amerykańską odmianę ropy WTI na giełdzie NYMEX kończyły dzień zwyżką o 1,4 proc. drożejąc o 1,09 proc. do poziomu 79,87 USD za baryłkę.
Z kolei na parkiecie ICE Europe Futures, europejska benchmarkowa odmiana Brent zyskała 1 proc. (85 centów) dochodząc do 83,77 USD/b.
Część analityków uważa, że „rynek poszedł w górę zbyt daleko, zbyt szybko w przypadku kupowania spekulacyjnego, a to tworzy stan wykupienia, więc wkrótce powinniśmy zobaczyć pewne nieregularne korekty”.