- Fałszerze oczywiście szukają miejsc, gdzie mogą zarobić najwięcej pieniędzy. Większość fałszywek pochodzi z Włoch. Biorąc pod uwagę koszt materiałów, trzeba mieć naprawdę zorganizowaną przestępczość aby je wyprodukować – powiedział Marius Haldimann, szef szwajcarskiej mennicy.

W 2014 roku udało się wycofać z obiegu 14 tys. fałszywych monet o nominale 5 CHF. W 2015 roku 7,6 tys. W poprzednich latach wykrywano ich mniej niż 1 tys. Można spekulować, że odnaleziono niewiele fałszywych „piątek”. Tylko przy okazji jednej wpadki wykryto przy grupie Włochów 5 tys. fałszywych monet o nominale 5 CHF.
Haldimann powiedział, że popyt na pięciofrankówki rośnie. Ich roczna produkcja wzrosła o ok. 33 proc. przez ostatnie dwie dekady. Tłumaczy to wzrostem populacji Szwajcarii i rosnącym ruchem turystycznym.