Rośnie ryzyko spadków, możliwy test wsparcia

Robert Kurowski
opublikowano: 2007-08-10 00:00

Mimo pozytywnego przebiegu notowań dzień wcześniej w USA czwartkowa sesja miała negatywną wymowę, i to zarówno na giełdach w Europie Zachodniej, jak i w Warszawie. Po neutralnym otwarciu indeksy zaczęły się osuwać. Z biegiem czasu tempo spadków też rosło. Na przeceny na rynku surowców (miedź, ołów) dość nerwowo zareagowały giełdy akcji w Paryżu, Londynie i Frankfurcie.

Oliwy do ognia dolała informacja francuskiego banku BNP Paribas o problemach z funduszami inwestującymi w rynek długu (patrz obok). Poranne spadki indeksów w Europie wynosiły około 1,5 proc. W tej sytuacji, przy równie mocno tracącej giełdzie w Budapeszcie, w Warszawie nie było szans na obronę poziomu cen z poprzedniego zamknięcia.

Podobnie jak podczas wcześniejszej zwyżki, także wczorajsze przyspieszenie tendencji spadkowej na krajowym rynku akcji odbywało się przy stosunkowo niskich obrotach. Na godzinę przed końcem sesji łączna wartość wymiany minimalnie przekroczyła miliard złotych. Natomiast na zamknięciu obroty na krajowym rynku akcji wyniosły 1,6 mld zł. Wskazuje to na aktywizację popytu pod koniec dnia, kiedy indeks (przy 1,67-procentowym spadku WIG20) odbił od dna. Wraz z trwającą długi czas relatywnie mniejszą zniżką WIG20 w stosunku do jego odpowiedników w Europie dawało to nadzieję na ustanowienie formacji podwójnego dna, przy pułapie zamknięcia z poniedziałku. Niestety, popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy inwestorzy uznali za słabe, dlatego WIG20 ustanowił w tym czasie dzienne minimum (3530,88 pkt.).

W sytuacji ogólnej przeceny (na wartości w czwartek straciło 80 proc. notowanych walorów) pozytywnym bohaterem oprócz PEP (+7,88 proc.) była Agora, której kurs na zamknięciu wzrósł o 7 proc. Aprecjacja ta jest godna uwagi, zwłaszcza że ma podstawy w opublikowanych bardzo dobrych wynikach z drugiego kwartału bieżącego roku. Agora na poziomie skonsolidowanym zanotowała w tym okresie przychody na poziomie 333 mln zł (+13 proc.) oraz zysk netto wysokości 32,8 mln zł (8,8 mln w II kwartale 2006 r.). Dane te były znacznie lepsze niż oczekiwania rynku, dodatkowo spółce dobrze wróży szybko rozwijający się segment reklamy.

Pozostałe spółki z WIG20 traciły w czwartek na wartości. Za najważniejszy dla ogólnej tendencji należy uznać spadek ceny KGHM (-5,17 proc.).