LONDYN (Reuters) - Brytyjski holding Rotch Group podał w poniedziałek, że jej warta miliard dolarów oferta przejęcia Rafinerii Gdańskiej jest częścią programu realizowanego w Europie Środkowej, który ma ułatwiać sprzedaż uzbrojenia dla nowych członków NATO.
Pozostający w rękach prywatnych Rotch zawiązał konsorcjum z rosyjskim Lukoilem i wspólnie chca kupić 75 procent Gdańskiej. Oferenci spodziewają się podpisania umowy do końca lipca.
Rotch ma w konsorcjum 51 procent udziałów, ale jego prezes powiedział, że doświadczenie Lukoilu w branży paliwowoej może sprawić, że to Rosjanie będą mieli w Gdańskiej kontrolę nad działaniami operacyjnymi.
"Przywiązujemy dużą wagę do krajów Europy Środkowej, które wstąpiły do NATO i obecnie na dużą skalę prowadzą modernizację swojego uzbrojenia" - powiedział prezes Rotcha, Vincent Tchenguiz.
"Kraje te potrzebują dużych transkacji offsetowych" - dodał.
Według Tchenguiza, Rotch chce się także zaangażować w dużą transakcję logistyczną, w której udział wzięłyby także i inne polskie rafinerie oraz kolej.
Transkacje offsetowe polegają na tym, że firma sprzedająca broń zobowiązuje się do zlecenia firmom z kraju kupującego prac podwykonawczych lub inwestuje w dziedziny nie związne bezpośrednio z przemysłem obronnym.
Transkacje offsetowe odgrywają zazwyczaj kluczową rolę w przetargach na wybór nowego uzbrojenia. Rotch ma doświadczenie w tego typu programach w Afryce Południowej.
Polska ma wkrótce zadecydować o wyborze dostawcy 48 nowych myśliwców dla swoich sił powietrznych. O wart 3,5 miliarda dolarów kontrakt ubiegają się amerykański Lockheed Martin ze swymi F-16 i brytyjsko-szwedzkie konsorcjum, które oferuje samoloty Grippen.
"Chcemy pomóc koncernom zbrojeniowym w uruchomieniu programów offsetowych" - powiedział Tchenguiz, który jednak nie podał szczegółów.
Wartość aktywów Rotcha szacuje się na cztery miliardy dolarów. Grupa ma między innymi sieć pubów i stacji obsługi, inwestuje także w przedsięwzięcia, finansowe, telekomunikacyjne, lotnicze i komputerowe.
Rotch został w 1981 roku założony przez Vincenta Tchenguiza i jego brata Roberta, którzy w 1979 roku uciekli z Iranu przed rewolucją islamską.
Prezes Rotcha ustosunkował się także do zarzutów pojawiających w polskich mediach, jakoby brytyjska grupa stanowiła jedynie przykrywkę dla rosyjskich koncernów paliwowych. "To absurd" - powiedział.
"Skorzystaliśmy z okazji, bo nowy polski rząd przyjaźniej niż poprzedni patrzy na Rosję. Nigdy jednak nie byliśmy przykrywką dla Rosjan (...). Nie jesteśmy jakąś małą, podejrzaną spółeczką" - dodał.
Tchenguiz powiedział, że Lukoil dysponuje zasobami taniej ropy, siłą finansową oraz doświadczeniem, które pomogą zmodernizować Gdańską i dostosować ją do standardów paliwowych UE.
Na swojej stronie internetowej Rotch, który w Wielkiej Brytanii ma zaledwie 180 stacji benzynowych, zapowiada, że chce się stać największą na świecie firmą specjalizujacą sie w przetwórstwie ropy i to mimo trudnych warunków panujących na rynku.
Tchenguiz zapewnił, że dzieki Rotchowi wszystkie produkty Gdańskiej będą do 2004 roku spełniać normy UE.
Plan restrukturyzacyjny zakłada między innymi zwiększenie przepustowości Gdańskiej do sześciu milionów ton ropy rocznie z obecnych 4,5 miliona, unowocześnienie sieci detalicznej i dwukrotne zwiększenie liczby stacji benzynowych, których ma być 600.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))