Jakie błędy popełniają przedsiębiorcy poszukując kapitału w funduszach venture capital? Wszystkie.
Wiele prób uzyskania finansowania od funduszy venture capital kończy się fiaskiem i obustronnym rozczarowaniem. Błędy w procesie pozyskiwania finansowania popełniają obie strony.
Wiara w powodzenie własnego biznesu, ale oparta na rzetelnej ocenie rzeczywistości, jest motorem napędowym każdego biznesu. Przedsiębiorco, jeśli ty sam nie wierzysz w powodzenie swojego biznesu, nikt inny również w to nie uwierzy. Skoro ty masz wątpliwości, czy twój pomysł jest skutecznym sposobem na zarabianie pieniędzy, to inwestor będzie miał pewność. Pewność, że nie jest.
Wszystko zrobimy sami
Chwalebne i ambitne jest wzięcie przez przedsiębiorcę na swoje barki wszystkich obowiązków wynikających z podjętych decyzji o poszukiwaniu kapitału w venture capital. Przedsiębiorcy, którzy stykają się na poważnie z rynkiem venture capital, wiele muszą się nauczyć o zasadach jego funkcjonowania. Trzeba też wiedzieć, że koszty przygotowania niezbędnej dokumentacji, negocjacji, uzupełnienia lub adaptacji dokumentacji do oczekiwań inwestora lub zmieniających się warunków rynkowych są znaczne. Kosztem, którego przedsiębiorcy często nie dostrzegają, jest czas poświęcony na przygotowanie całego procesu. Koszt ten może okazać się dotkliwy dla firmy, jeśli przedsiębiorca poświęca zbyt wiele czasu na samodzielne poszukiwanie kapitału ze szkodą dla bieżących spraw. W tej sytuacji lepiej skorzystać z pomocy doradcy specjalizującego się w procesie organizacji finansowania.
Realny plan i wiarygodność
Nierzetelne przygotowanie materiałów informacyjnych dla inwestora pozbawia projekt wiarygodności. Szczególnie rygorystycznej ocenie podlegać będą wszelkie dokumenty potwierdzające zainteresowanie rynku produktem firmy, takie jak umowy, zamówienia czy listy intencyjne. Na ich podstawie przecież sporządzono analizy finansowe, których wyniki uzasadniają daną inwestycję. Nie kłam, nie posługuj się półprawdami, nie zatajaj niewygodnych informacji.
Najpierw finanse
Niemała liczba przedsiębiorców trafia do inwestorów finansowych w momencie, kiedy skończyły im się pieniądze na dokończenie inwestycji. Najczęstszą przyczyną takiej sytuacji jest kierowanie się zasadą „jakoś to będzie”. Rozpoczynanie inwestycji bez zapewnienia sobie źródeł finansowania całego procesu inwestycyjnego wróży same problemy. Przedsiębiorca, który nie był w stanie właściwie zaplanować realizacji projektu, nie może liczyć na akceptację swojej osoby u inwestorów. Dotyczy to również przedsiębiorców, którzy nie poświęcili wystarczającej uwagi właściwemu przygotowaniu projektu inwestycyjnego i jego weryfikacji, w myśl fałszywie pojętej oszczędności i nadmiernej ufności w swoją intuicję.
Za ile się sprzedać?
Brak racjonalnej wyceny własnego projektu prowadzi często do sytuacji patowej, w której inwestor chciałby zainwestować w projekt, ale nie ma jednak zgody co do warunków transakcji. Doświadczenie wskazuje, że wina leży często po stronie przedsiębiorcy. Jeśli brakuje jakiejś kwoty na dokończenie projektu inwestycyjnego, należy sobie zdawać sprawę, że np. brakujące 5 proc. środków w rzeczywistości warte jest znacznie więcej niż nominalnie. Niestety tak jest, skoro od nich zależy powodzenie całego przedsięwzięcia. Ponadto trzeba wiedzieć, że gotówka nie generuje kosztów, czego nie można powiedzieć o majątku, który wymaga ochrony, remontów, opłacania podatków etc. Środek trwały za 1 mln zł to nie to samo co 1 mln zł w gotówce. Dlatego też wysoka wycena „utopionych” w projekcie pieniędzy, a często także i niska wycena wkładu inwestora, jest przeszkodą do osiągnięcia porozumienia z inwestorem.
Myśląc, za ile się „sprzedać” inwestorowi, należy pamiętać, że wartość inwestycji venture capital to nie tylko wniesiony kapitał i jego koszt. To również koszt związanego z inwestycją ryzyka. Niedostrzeganie zależności pomiędzy kosztem kapitału (oczekiwaną stopą zwrotu, a więc wielkością udziału w kapitale zakładowym w zamian za wniesienie środków finansowych) jest najczęstszą przyczyną występowania rozbieżności w wycenie wartości udziału venture capital w przedsięwzięciu przez obie strony.
Autor jest doradcą finansowym i prywatnym inwestorem kapitałowym